przykrota
usiądź przy stole a znajdą się sekatory
tępe jak kondomy o zapachu mięty
każdy swoje płyny skrobie
świeży lakier do paznokci przed przewijaniem witraży
a nierozgarnięty puszcza soki naszych wiśni
z melancholijnej kontrabandy
hermetycznej jak odzyskane dziewictwo
jeszcze jeden wtręt stary szlaczek
przeciągłą linią wzdłuż drogi
o nieustalanej przez
frasobliwego dróżnika kolejności odśnieżania
i nie wiadomo szykować kościółkowe lakierki
czy przeprosić szturmowe bambosze
wszak Autostrada Słońca
liczy tyle samo lat co komiksy
Następne części: przykrota
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania