Przypowieść o cuchnącym języku

- Mistrzu - zapytał adept satyrycznej arte. -

Czy moje fraszki, uznasz, że są już coś warte?

 

A mistrz brodę pogłaskał, przymrużywszy oko:

- Tytuły tylko czytam: “Padlina, “Wywłoka”,

“Podły”, “Wredna”, “Świnioryj”... sam ocenę wystaw.

Cytat - “...sądzi człowieka...”; ty rzucasz wyzwiska.

 

Odwrócił się na pięcie, obejrzał przez ramię.

Przez gardło mu nie przeszło: “Zęby umyj, chamie!”

 

______________

Kwiecień 2018

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (17)

  • piliery 9 miesięcy temu
    Świetne. Jako, że to trzynastozgłoskowiec, zamiast "tu" proponuję "a". :)
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Słusznie. Już się robi. Dzięki:)
  • ireneo 9 miesięcy temu
    Jestem bardzo ciekaw, co odpowiedział na zapytanie, czy uzna fraszki za coś (dokladnie to za co) warte?
  • Grafomanka 9 miesięcy temu
    Ale fajne... uśmiałam się

    10
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    No i fajnie. Śmiech to zdrowie. :) Pozdro
  • Dekaos Dondi 9 miesięcy temu
    TseCylia↔Zaiste wiele powiedziane, poprzez owe słowa, treścią poskładane:)↔Pozdrawiam:)
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Dzięki DD. Miłego dnia:)
  • Dekaos Dondi 9 miesięcy temu
    TseCylia↔Nawzajem:)
  • ireneo 9 miesięcy temu
    słowa skladane treścią, czy treść ułożona słowami?
    Szyk w zdaniu niegramatyczny, czasy wymieszane. Na przeciętnym portalu literackim amator poradziłby zająć się robieniem skarperek. dziwiąc się mieszaniu czasów w zdaniu.
  • okruszynka 9 miesięcy temu
    Gdyby przyszedł do mnie,zyskałby aprobatę, lubię te klimaty, to przecież tylko niewinne satyry;))
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Nie wiem czy dobrze rozumiem. Wyzwiska są niewinne?
  • okruszynka 9 miesięcy temu
    Wyzwiska są straszne, ale w satyrze nieraz są stosowane, przykładamy do niej nieco inną miarę, niż do innych utworów Tsecylio, satyra ma zaboleć, więc zasad Wersalu się w niej często nie stosuje.
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    okruszynka ja zaś miałam na myśli nie raz czytane w necie paszkwile, które autorzy nazywali fraszkami.
    Satyra może być dosadna, ale paszkwil, to zupełnie inna "para kaloszy".
  • okruszynka 9 miesięcy temu
    TseCylio, Biskup Warmiński przyzwyczaił nas do delikatnych, metaforycznych fraszek, ale moim zdanie może być ona także kąśliwa, a nawet wulgarna, byleby była trochę śmieszna.
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    Kąsliwe pisanie jest naprawdę możliwe bez wyzwisk. Śmieszne też. Bliżej mi do przywolanego Biskupa, choć pisuję kąślwe teksty. :)
  • Akwadar 9 miesięcy temu
    Podobuje mnie się łokrutnie.
    Kropka w tekściku się zgubiła..
    Tak se zauważyłem tylko jakby co ;)
  • TseCylia 9 miesięcy temu
    O masz! Już szukam tej zgubionej kropki. Dzięki bardzo :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania