Przyśpiewka z szybu wentylacyjnego.
podobno Czujesz wstrętu dreszcz gdy Widzisz bladość naszych ciał
nie Wiesz że światło Sprawia nam tylko ból
pobieżnych wniosków garść zebrana w parę dni Jest jak
to co Przyniosłeś z sobą tu zapałki i nic
a my dopiero kiedy noc i nów Uwieńczą mrokiem świata zmierzch
ku barwom ci nieznanym Zwracamy wzrok
nie Stworzysz nic jeśli na strunach twych jelit piosnkę Zagra głód
my Potrafimy Tworzyć bydło zaś nie
łatwiej ci jest Podpalić las niźli w całości Pojąć coś
Postrzegasz tylko to co Postrzegać chcesz
Jesteśmy młodsi ale i mądrzejsi o tysiące lat
wiedzy którą nam Dały metal i trud
my nie Mówimy bowiem myśl Przechodzi w ciszy z głów do głów
Widzimy ciepło i to co ponad błękitem
Zdumiałyby cię źródła mocy z jakich Czerpiemy dla swych prac
Gościłeś krótko ale Racz Wspomnieć że
już Wiemy jak przybyłeś
niedługo rewizyta
Komentarze (8)
Pozdrawiam ?
Ciekawa forma wiersza. Tak nieco jak drzewiej:)↔Jak zapowiedź↔Pozdrawiam?:)
ale tekstu jeszcze nie napisałem:)
Pozdrawiam ?
Pytam ze zwykłej niewiedzy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania