przystosowanie

musi się chronić

przechować do lepszego kiedyś

 

zamknąć w skorupie

z martwych dotyków

zabarwionych jaskrawym strachem

które pamięta tylko skóra

 

pokłady uczuć dla wspomnień

i ona opatulona kilometrami ciepła

czeka

aż wyliniały z koloru pancerz pęknie

 

zachłyśnie się powietrzem

słońce wypali na skórze pierwsze muśnięcia

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Grafomanka 3 dni temu
    Są fajne 'momenty' ale obok dość niefortunne, strasznie przepleciony, moim zdaniem do przemyślenia...
  • Roma 3 dni temu
    Racja. Myślę nad nim i próbuję, ale cały czas coś mi tu nie gra. Póki co, doszłam do:

    'zamyka się
    w skorupie z martwych dotyków
    które tylko skóra pamięta
    zabarwionej jaskrawym strachem

    tylko ona opatulona kilometrami ciepła
    i pokłady uczuć dla wspomnień
    czeka
    aż wyliniały z koloru pancerz pęknie

    wtedy zachłyśnie się powietrzem
    skóra zapamięta pierwsze muśnięcia słońca'
  • Roma 3 dni temu
    Na początku jeszcze:
    'musi się chronić!
    przechować do lepszego kiedyś'
  • Grain 3 dni temu
    muszę ochronić pancerz z dotyków
    skóra pamięta złuszczanie kolorów

    spójrz, jak taki zapis podkręca wątek, tekst prztspiesza
  • Grain 3 dni temu
    tylko nie bierz tego za bardzo do siebie
  • Roma 3 dni temu
    Dobre rady zawsze biorę do, a raczej dla siebie :)
    Tylko nie zawsze umiem je wykorzystać.
    Narazie napisałam taką wersję:

    'musi się chronić!
    przechować do lepszego kiedyś

    zamyka się
    w skorupie z martwych dotyków
    które tylko skóra pamięta
    zabarwionej jaskrawym strachem

    tylko ona opatulona kilometrami ciepła
    i pokłady uczuć dla wspomnień
    czeka
    aż wyliniały z koloru pancerz pęknie

    wtedy zachłyśnie się powietrzem
    skóra zapamięta pierwsze muśnięcia słońca'

    No ale nadal nie jestem przekonana.
  • sunburst 3 dni temu
    Roma uważaj na graina, to pies na baby i niech cię jego łysina nie zmyli
  • Roma 3 dni temu
    sunburst Grain pisze mi komentarze adekwatne do tego co tam sobie bazgram. I myśle, że w dobrej wierze, żebym pisała lepiej.
  • ... do szuflady 3 dni temu
    Romka, a co Ty na to myszko🙂

    musi się chronić
    przechować do lepszego kiedyś

    zamknąć w skorupie
    z martwych dotyków
    zabarwionych jaskrawym strachem
    który pamięta tylko skóra

    opatulona kilometrami ciepła
    pokładami uczuć dla wspomnień
    czeka
    aż wyliniały z koloru pancerz pęknie

    wtedy/albo i bez wtedy/zachłyśnie się powietrzem
    zapamiętując pierwsze muśnięcia słońca

    Sorki Roma... ja po prostu tak to czytam, a wiersz jest Twój

    Pozdrawiam serdecznie.
  • Roma 2 dni temu
    ... do szuflady ale to "sorka" absolutnie niepotrzebne :) chętnie skorzystam z Twojego spojrzenia, narazie skradnę druga strofę.. tak zapisana lepiej oddaje to co chciałam przekazać. Dziękuję bardzo i również pozdrawiam.

    Babcia mówiła do mnie 'myszko' i mi się jakoś przyjemnie nostalgicznie zrobiło :)
  • ... do szuflady 2 dni temu
    Roma 😘-;3)))~~~~~ mysiam Cię myszko
  • Cain 3 dni temu
    Ciekawa wrażliwość.
  • Roma 2 dni temu
    Krótki komentarz, a najtrudniej mi na niego odpisać :)
    Dziękuję, zaczyna mi być z nią dobrze.
  • andrew24 2 dni temu
    ...
    usiadła
    na brzegu tęczy
    nogi rysują w powietrzu
    esy floresy
    maluje uśmiechem
    obrazki jutra

    a ono mruży oczy
    poprawia makijaż
    nie chce jeszcze
    ujrzeć światła dziennego
    spogląda wstecz
    chociaż pragnie jutra

    a ona ❤️
    ona zrobiła
    z marzeń apaszkę
    nie oglądając się
    na dziś
    rozbujała wysoko stópki
    i śmiało skoczyła
    ...
    w przyszłość

    wylądowała w Rzymie
    TAKA ONA
    ...
    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego dnia
  • Roma 2 dni temu
    ślicznie, dziękuję pięknie :)
    Trzymaj się ciepło, Andrew :)
  • Dekaos Dondi 2 dni temu
    Roma↔Mam skojarzenie, tym razem bardziej jednoznaczne, jak na mnie.
    Z "poczwarką"→która przeobraża siebie w motyla, który czuje muśnięcie słońca na skrzydłach, co wspomaga do pofrunięcia:)↔Pozdrawiam😘:)
  • Roma 2 dni temu
    Dekaos Dondi bo też tekst, jak na mnie, nie jest chyba aż tak poplątany :) Dzięki piękne, że zajrzałeś, miłego :)
  • Staś wczoraj o 20:36
    Nie widzę tu niczego poplątanego. To my jesteśmy poplątani. Życie zmusza nas do ciągłego ukrywania tego co dzieje się "pod naszą skorupą". Musimy to chować, właśnnie po to żeby ktoś tego nie zracjonalizował (czyt: wypaczył). A samotność to tylko kolejna abstrakcja. Tak naprawdę nigdy nie jesteśmy sami.
  • Roma wczoraj o 22:07
    Stasiu, nawet nie wiesz jak bardzo cieszy mnie Twój komentarz, to jak postrzegasz ten tekst.
    Nie jesteśmy sami, zwłaszcza w odczuwaniu.
    Dziękuję bardzo za to i dobrego dnia :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania