Przywalone drabble _ pasja
Rudy lisek siedział pod leszczyną. Popijał rudą i rozmyślał nad losem. Nie mógł polować na kury, odkąd zła kobieta zabrała je na salony. Ciągle miał chętkę na kokunię z krzywymi nóżkami.
Nadchodził zmierzch. Dom rudej małpy rozbłysł żarówami.
Zapatrzony w okna, oglądał niemy film o kokoszach. Na myśl o udkach przełykał ślinę.
Za plecami usłyszał trzask łamanych gałęzi. Odwrócił chytre pyszczydło… Cios w potylicę ukazał migające cętki.
Kiedy się ocknął, gwiazdy zniknęły. Leżał związany w zimnej piwnicy. Gdaczące pulardy chodziły po nim i srały gdzie popadło.
A ojciec ostrzegał:
– Nie oglądaj się za siebie, bo cię z przodu ktoś przy…e.
Komentarze (18)
Fajoski drabbelek.
Zgadnij, zgadnij, a potem powiesz, że kapiszonami strzelam i teraz się bojam ? ?
Śmiej się, śmiej, na zdrowie Ci wyjdzie ?
I co? Lepiej Ci? Bo mnie tak, śmiech jest zaraźliwy ????????
Pozdr
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania