Przyznaje się Pani do stawianych zarzutów?
Główna bohaterka położyła się brzuchem do podłogi. Ręce skrzyżowała w nadgarstkach. Wyrecytowała swoje prawa, zapytała czy je rozumie, odpowiedziała, że tak. Podniosła się, podeszła do biurka, zapaliła stojącą na nim lampkę, usiadła na krześle, spojrzała prosto w światło:
Tamtej nocy padało, tak jak lubi, ale brakowało ciepła. Gdyby nie wiatr, to byłoby okej, jak wieje, to zawsze jest jej zimno. Postanowiła się rozgrzać, wlewana wódka paliła gardło, żołądek, rozpaliła serce, z mózgu zostały zgliszcza.
Za Kodeksem Karnym:
Art. 163. § 1. Kto osobę, względem której ma obowiązek troszczenia się, pozostawia w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia, ciężkiego uszkodzenia ciała lub ciężkiego rozstroju zdrowia, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
Komentarze (13)
przepis odnosi sie do relacji opiekun. Co ciekawe w krajach zwiazkowych pomimo statusu osoby zaopiekowanej cyklicxnie jestes odwiedzana przez osobe prawnicxa, ktora eventualnie potwierdza taka potrzebe.
To nie jest dla mnie ciekawostka.
A swoją drogą, czy z nieudzielenie pomocy samemu sobie, też grozi kara?
Pozdrawiam😊
To jest raczej relacyjnosc pomiedxy rzecza znalexiona a odnalexiona.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania