,,Psalm Ostatniego Lotu”

On leciał nie po to, by dotrzeć,

lecz by nie zostać w miejscu bez Boga,

Wiara była skrzydłem,

które nie uniosło całej prawdy.

 

Nie miał celu. Miał pytania,

które parzyły jak ogień w świętym księgozbiorze.

Między ziemią a niebem nie było lądowiska,

tylko bezczas, w którym krzyczy się do siebie.

 

Z wysokości widział wszystko,

co miało być doskonałe,

A jednak nie było,

i to go złamało bardziej niż upadek.

 

Bo nie każda rana jest widoczna,

i nie każda walka ma świadków.

Czasem lot jest ostatnim krzykiem,

którego nikt nie chce usłyszeć.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Sokrates 4 miesiące temu
    Stałem się fanem twoich wierszy głębokich w treści i z trafną puentą. Gdzie mógłbym nabyć tomik twoich wierszy? Chętnie bym nabył najchętniej z dedykacją.
  • piliery 4 miesiące temu
    Przyjmijmy, że nie wiem, kto jest przedmiotem obrony w tym wierszu. Do czego mam się odnieść. Do domysłów? Mam polemizować z własnymi domysłami? Jaki by to miało sens. Dostrzegam oczekiwanie na rozmowę o "nieszczęsnym", "skrzywdzonym". Współczuć? Dlaczego? Pozostaje obojętność lub podejrzenie, że Autor chce Czytelnika w coś wrobić.. Ja przyjmuję tę drugą wersję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania