Psia latarnia
Od dawna już wulkan wrzał pod gruntem twardym
A czemu wiary dać nie chciałem, przepaść miało
Lecz teraz promienie zeń buchają, diament hardy
Już nie skryje się, nie zginie, tylko wzniesie śmiało
Siła idei nienamacalnej, a żywej ponad wszystko
Płomień jej wiecznie zaświeci, tuż ponad głowami
I choć marzenie człowieka dawno temu już prysło
Tlić się oto będzie światełko między nami - psami
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania