Pszczoły
Umierając cicho jak pszczoły o umęczonych skrzydłach gorliwą pracą, szeptamy sny równoległych planet
zrywając nić wiążącą ze światem.
Kres to niespodziewany gość o ustach słodkich jak miód, który spijamy w ostatnim pocałunku- tańcu ociemniałej źrenicy.
Policzalność dni to nasza pokuta.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania