Ptaki
noc była taka jak lubię
ciepła
on się boi ciepłych nocy
mają w sobie za dużą aktywność
pomrukiwania
błyski
strachy
zbudowany jestem przerażeniem
pięknym spektaklem mojej własnej głowy
on nic nie mówi sparaliżowany
rozumiem
odpowiedział
ptaki też umierają czasem bez rany
Komentarze (4)
To finalne bez rany znosi wszystko, ze Stachury, odkrywa peela.
Czytam kolejny twój wiersz i każdy następny wydaje mi się lepszy.
Brawo
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania