Ptasiek

Klangor nad nami skrzypi jak podłoga werandy.

Prześmiewczy Bird test zagadkowego klucza,

któremu po drodze wypada niebo i nad nią

w zbiorowych dołach pokutnej spódnicy.

 

Jak ja, mogła być dla kogoś wszystkim,

co można tracić, jeszcze po odejściu od żalu.

Z nalotem na oczach nie można poznać się

jeszcze raz, przeżyć ten łopot skrzydeł.

 

(regularnym debilom, jełopom, onanistom stawiającym pały, nie odpowiadam)

(choćbyś się nawet zesrał, na scenie brawo będą bić tylko dla mnie – Ewa Demarczyk do kolegi)

Średnia ocena: 1.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Starszy Woźny dwa lata temu
    Niech i tutaj chlewik zakwiczy, a bydło rogate
    uklęknie przed twym boskim obliczem
    wielki grainie.
    Gorąca pała.
    NO! ha ha chi chi
  • Grain dwa lata temu
    Odźwierniki intelektu nie trzymają.
  • Starszy Woźny dwa lata temu
    Przemówił!
    O jakże jestem uszczęśliwiony, co tam, uśliniony nawet.
    NO!
  • Starszy Woźny dwa lata temu
    Gdybym wiedział, że sprawy tak się potoczą
    dałbym piątala.
    Jak nikt, ty czekasz na ordery i pochwały.
    NO!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania