Bardzo, bardzo ciekawy pęd. W dużej mierze tekst ode mnie dla mnie, w którym czytelnik jest jedynie wypadkową.
Lubię takie rzeczy. Nawet, jeśli nie umiem się przebić (co naturalne) przez te wszystkie półsłówka, niedogrania, tajemne koncepty przelania myśli na wirtualny papier - to i tak lubię.
Lubie odczuciowo.
Jest git.
,,Jeśli ktoś przesunie cię na północ, południe - zgaduj zgadula. Zdobywcy biegunów, mistrzowie krwawych ceremonii łączcie się. Waszą sardoniczną serdeczność należy umieścić wśród wykrochmalonych wzorów. Niedzielny obrus, rosołek starej matki. Biały kieł pod cienką powłoką tłustych oczek. Coś pękło jak mawiają, kocham ich, sama pozostając w synapsie rozwarstwienia."
,,Widziałam świat dwutorowo, okiem zmęczonym i okiem podbitym. "
,,Zraniona sarna pędzi na złamanie karku a psy myśliwych umierają w zachwycie. Niedościgniona gracja nieznosząca ciężkostrawnych sosów. Mimo siniaków, rozcięć, potargań, iść z dumą pomiędzy trupami."
Brak słow.
Chyba jestes tu drugim najblizszym memu gustowi odkrytym przeze mnie talentem, bo na pierwszym od lat jest Josef Hosek, który zapadl sie pod ziemię. No i noiry Cana.
Ale to, co Ty wyrabiasz literacko, jest przeniesamowite. W słowa plecione z niewymuszonym kunsztem wkładasz treści niepokojące, trudne, przesączasz to wszystko osobistością, nie liczysz sie z tym, ze czytelnik moze byc miejscami niedostatecznie inteligentny, niewyczulony, nieuwrazliwiony - by wychywcic.
O nic nie dbasz, owładnięta/y prawdziwym artyzmem tkasz cuda.
Komentarze (6)
Lubię takie rzeczy. Nawet, jeśli nie umiem się przebić (co naturalne) przez te wszystkie półsłówka, niedogrania, tajemne koncepty przelania myśli na wirtualny papier - to i tak lubię.
Lubie odczuciowo.
Jest git.
,,Jeśli ktoś przesunie cię na północ, południe - zgaduj zgadula. Zdobywcy biegunów, mistrzowie krwawych ceremonii łączcie się. Waszą sardoniczną serdeczność należy umieścić wśród wykrochmalonych wzorów. Niedzielny obrus, rosołek starej matki. Biały kieł pod cienką powłoką tłustych oczek. Coś pękło jak mawiają, kocham ich, sama pozostając w synapsie rozwarstwienia."
,,Widziałam świat dwutorowo, okiem zmęczonym i okiem podbitym. "
,,Zraniona sarna pędzi na złamanie karku a psy myśliwych umierają w zachwycie. Niedościgniona gracja nieznosząca ciężkostrawnych sosów. Mimo siniaków, rozcięć, potargań, iść z dumą pomiędzy trupami."
Brak słow.
Chyba jestes tu drugim najblizszym memu gustowi odkrytym przeze mnie talentem, bo na pierwszym od lat jest Josef Hosek, który zapadl sie pod ziemię. No i noiry Cana.
Ale to, co Ty wyrabiasz literacko, jest przeniesamowite. W słowa plecione z niewymuszonym kunsztem wkładasz treści niepokojące, trudne, przesączasz to wszystko osobistością, nie liczysz sie z tym, ze czytelnik moze byc miejscami niedostatecznie inteligentny, niewyczulony, nieuwrazliwiony - by wychywcic.
O nic nie dbasz, owładnięta/y prawdziwym artyzmem tkasz cuda.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania