Pułapka

-Znam ich plan, Powiedział J. - Oni znają nasz doskonale i dopasowali swoje posunięcia do naszych. Jeśli postąpimy tak jak zaplanowaliśmy, nie uda się go wyciągnąć żywego. Sami go zabijemy, próbując ratować- Oznajmił. - Co masz na myśli? - Zdziwił się P. - będzie miał we krwi coś co wejdzie w reakcję z tym co my mu chcemy podać i wpadnie z śpiączkę z której już nie wyjdzie. Dojdzie do reakcji krzyżowej. - Skąd niby mają wiedzieć co to będzie?- P nie ustępował. - Wystarczy że znają czego możemy użyć i podają mu kilka różnych substancji. W wodzie, pożywieniu, powietrzu itd. To się może stać gdziekolwiek, nawet na zewnątrz. - Na zewnątrz? - Zdziwił się. - Oczywiście, on sam podsunął im ten pomysł, myśląc że wpadli na coś tak oczywistego. Jak zwykle ich przecenił. Wystarczy rozmieścić źródła w regularnych odstępach. W piwnicach, studzienkach kanalizacyjnych a nawet w bagażnikach przejeżdżających samochodów. Idąc ulicą może nawdychać się tego świństwa i nawet nikt nie będzie o tym wiedział. - Nie można temu jakoś zaradzić? - Jak? Ma nie jeść, nie pić i nie oddychać?- Zdenerwował się J. - Będziemy myśleć że wszystko jest ok a on się już nie wybudzi. - To od początku był zły pomysł. Przecież i tak nikogo byśmy tym fortelem nie oszukali. Za dużo osób wie i obserwuje. Nikt by w to nie uwierzył i tak. Takie rzeczy to się udają tylko na filmach. Pomyśl sobie że mogli by go zabić nawet w karetce, pod naszym nosem. Wystarczy że przekupili lub zastraszyli by obsadę karetki. Ba! Nawet nie musieli by tego robić! Podmienili by ampułki do iniekcji i dostał by coś co by go zabiło nie zostawiając śladów w organizmie, np insulinę. Nikt by niczego nie udowodnił i sprawcy nigdy by się nie znaleźli! Ten plan to morderstwo, nic dziwnego że nie chce się zgodzić na tą metodę. Oni to zaplanowali od kiedy się dowiedzieli co chcemy zrobić. Niestety te informacje wyciekły do internetu na długo przed tym jak on się dowiedział! - Skąd wiesz?- Widziałem- Oznajmił J. - Masz rację, nie możemy tego tak zrobić bo go nieświadomie zabijemy. Ale wcale nie musimy, są znacznie lepsze, choć bardziej skomplikowane metody, tylko czy wpadniemy na nie? - A gdyby zrobić to oficjalnie? I tak wszyscy wiedzą. Rozmawiają o tym, piszą, dają znaki. Oni wiedzieli o tym zanim on się jeszcze dowiedział. Na długo przed tym. MAMY JAKIS PRZECIEK. INFORMACJE WYDOSTAJA SIE DO PRZECIWNIKÓW. MOZE JESTESMY ZHAKOWANI LUB PODSLUCHIWANI ALBO PRZESLUCHIWANI SKOPOLAMINA. Więc skoro i tak wszyscy wiedzą to co to za różnica czy zrobimy to w ukryciu, czy oficjalnie?

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Cicho_sza 20.01.2022
    Moje oczy krwawią. Przepraszam, ale nie dałam rady. W takiej formie nie do ogarnięcia.
  • A żałuj, bo takich perełek, to mało jest. Najpiękniejsze są te "by" - zwłaszcza samodzielnie w tekście funkcjonujące i bynajmniej nie w ilościach homeopatycznych. Zauważyłam też, że autor nie wie, że na caps locku-u alt też działa...

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania