Paznokcie po terminie
Każdy doświadcza życia na wyciągnięcie ręki,
bez czekania na zjazd absolwentów,
kiedy łatwej o uznanie puenty nieśmiesznego dowcipu
szkolnej piękności, która jeszcze zalicza
poprawkę na wiatr w swojej drogiej torebce.
Wciąż zakochany w niej syn listonosza,
żeby uwierzyć w rozgrzeszenie, został księdzem.
Odławialiśmy się, jak kiedyś w podgrupach,
spod lodu skubał najstarszy, uczynny zmiennik diabła,
który pomógł zabrać jednej z koleżanek
wszystkie kwiaty podarowane
jej i tym lepszym, niepotrzebującym nietrwałości.
Komentarze (12)
5.265 kPa
dAŁEM Pałę
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania