Puste kolory

Chodzę narwany ciągle przez mgłę i szukam wciąż siebie z planem i celem.

Mam dach i ciepły obiad który bardzo lubię ale jakoś nagle inaczej smakuje.

Zmieniam wciąż szafę i słucham nowej muzy tylko nie czuję żeby grało to w mojej duszy.

I tak krążę i krąże w tym gęstym mleku, a jak chodzi się w kółko to robimy krok do tyłu.

Chyba muszę stanąć w miejscu, wziąć wdech i zamknąć oczy, aby zobaczyć gdzie jestem i którędy są właściwe tory.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania