Puste kolory
Chodzę narwany ciągle przez mgłę i szukam wciąż siebie z planem i celem.
Mam dach i ciepły obiad który bardzo lubię ale jakoś nagle inaczej smakuje.
Zmieniam wciąż szafę i słucham nowej muzy tylko nie czuję żeby grało to w mojej duszy.
I tak krążę i krąże w tym gęstym mleku, a jak chodzi się w kółko to robimy krok do tyłu.
Chyba muszę stanąć w miejscu, wziąć wdech i zamknąć oczy, aby zobaczyć gdzie jestem i którędy są właściwe tory.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania