Pustka Nieskończoności
Wędrując przed sie siebie niczym gwiazda po nocnym niebie
W pustce nie słyszę żadnych dźwięków oprócz zewnętrznego pytania
Czego tak naprawdę chcesz od siebie?!
Zapatrzony w bezkres nicości
Wędrujący w samotności
Słyszysz pytanie
Tym razem od serca
Kto tak naprawdę w Twym sercu gości?!
Skoro stąpając w mroku nie czujesz żadnej bliskości?!
Eony przytłaczają
Bowiem czym jest czas w nieśmiertelności?
Samotny Wilk
Na pustkowiu wieczności
Podczas wędrówki odzywa sie wróg...
To glos ludzkiej świadomości
Ślepniesz widząc wszystko
Głuchniesz slysząc wszystko
Słabniesz oddając siebie
Dla tego samotnie wędrujesz po tym nocnym niebie
Patrzysz na ludzi będących w potrzebie
Im również towarzyszy osamotnienie
Tak jak i Tobie nie znane im jest miłość i inne pragnienie
Pozostawienie sami sobie
Pokładają ufność w Twojej osobie
Nie bo Cie znają
Tylko dla tego bo wiarę maja w sobie
Twoj upadek ich potopem
Twoja radość ich polotem
Twoj gniew ich życia młotem
Przemawiasz do nich wlczym skowytem
Dla zrozpaczonych jesteś ogniska dymem
Dla upadłych promieniem nadziei
Dla smutnych blaskiem pociechy
Dla uciśnionych ulga przetrwania
Wiedz nie prawda jest Twa samotność wybrana
Gdyż jako nieznana istota
Tak licznie jesteś kochana
I tęsknią za Toba
Z każdym nadejściem rana
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania