" Kobieciarz " część czwarta
Ale nie uzyskałem odpowiedzi . Zamiast tego poczułem jak mnie całuje. Jak kładzie swoje usta na moich. Zrobiła to tak szybko ,że nie zdążyłem zareagować. Chciała tego , każdy jej ruch i gest był przemyślany . Wiedziała co robi. Nagle poczułem jej język. Odwdzięczyłem się jej tym samym. Nasze języki spotkały się. Potem ona szybki ruchem zdjęła ze mnie koszulkę , którą miałem na sobie. Dała mi sygnał i pozwolenie na to żebym zrobił to samo. Po kolei zrzucała ze mnie części mojej garderoby całując mnie i ‘ zręcznie’ operując swoim językiem. Wszystko działo się tak szybko. Nie wiem, dlaczego jej na to powoziłem. Chyba w tamtym momencie po prostu jej pragnąłem .
I miałem ją. Mogłem jej dotykać. Moje ręce wędrowały po jej cały ciele. Czasami ona sama kierowała mnie gdzie mam jej dotykać. Piersi , brzuch .Moja ręka schodziła coraz niżej.
- Nie – powiedziała w pewnym momencie
- Dobrze – zgadzałem się na wszystko , byłem jej posłuszny
- Tam zrobimy to inaczej – mruknęła mi do ucha
I w pewnym momencie zanurzyłem się w niej. Czułem jak jej biodra unoszą się do góry i dają mi pozwolenie na wszystko. Wchodziłem w nią coraz szybciej, ale subtelnie. Ona patrzyłam mi prosto w oczy, a ja miałem nad nią pełną kontrole. Widziałem jej ciało zaczyna zachowywać się pod wpływem mojego dotyku. Czułem jak wszystko w niej się gotuje , jak pragnie mnie tak samo jak ja jej. W tamtym momencie była moja , tylko moja.
Kiedy doszedłem do końca na naszych twarzach pojawił się uśmiech. Położyła się obok mnie kładąc swoja głowę na moim ramieniu. Obdarowała mnie jeszcze namiętnym pocałunkiem.
- Wiesz.. – próbowałem coś powiedzieć
- Nie mów nic, oboje wiemy ,że to było tylko sex – wycedziła , całując mnie jeszcze raz
Wtedy widziałem ja ostatni raz. Może miała racje mówiąc to . Nie kochałem jej , ale też nie była mi obojętna. Może miałem tylko ochotę na to żeby ją zdobyć, mieć. Udało się, a cała reszta , to wszystko co działo się z nią potem przestało mnie obchodzić.
Ubrała się, wszyłam mojego mieszkania , a ja więcej do niej nie zadzwoniłem.
Mam nadzięje ,że ta krótka historia Wam się podobała :)

Komentarze (4)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania