Rachunek nieprawdopodobieństwa
Ludzie poświęcający się działaniom politycznym, są w mniejszości. W narodzie liczącym czterdzieści milionów obywateli, ułamek tychże zabrał się za rządzenie pozostałymi. I gdyby robił to dobrze, byłoby łatwiej się z tym pogodzić. Lecz robi źle, a to zrozumiałe już nie jest.
Statystyka podpowiada, że na jednego widza „Faktów”, „Wydarzeń” czy innej obiektywnej cholery, przypada setka obojętnych na polityczne zawirowania. Stu ludzi z elektoratu niewidzialnych jest więc zajętych życiem bez Sasina, Ziobry lub Morawieckiego; ma w głębokim poważaniu rozterki uciekających szczurów. Nie męczy jej problem wyborczych szwindelków, bo wie, że jakikolwiek wybór niczego nie zmieni. A nie zmieni, ponieważ nie pójdą tam, gdzie powinni: na wybory. Lecz o tym jak raz nie wiedzą.
Statystyka mówi, że niewielu czyta ze zrozumieniem, a jeszcze więcej niewielu orientuje się, o czym. Z tych niewielu, znaczna część pochodzi z PiS-u, zasiada, piastuje i chce być dalej. Na palcach uciętej ręki policzyć można tych, co potrafią objaśnić, o czym mowa. Przełożyć cudzą wypowiedź w sposób zgodny z intencją jej autora. Na ogół, zamiast prawidłowej interpretacji wyrażonych myśli, biedny odbiorca tejże wypowiedzi, zderza się z inseratem, którego nie wie, jak ma zakwalifikować. Czy to, co słyszy, należy do krainy absurdów? A może odwrotnie, bije po oczach wstrząsającą rzetelnością?
*
Gimnastykujemy się zaciskając pasa; niczego nie można zaplanować i niczego przewidzieć. Wszystko jest chwiejne i balansuje na krawędzi rozsądku. Było bezrobocie, były żarty o państwie tanich drani, o przeciekach, inwigilacjach i sprzysiężeniach nieczystych sił.
A przecież tyle jest do zrobienia, tyle do naprawienia, nadgonienia, do biurokratycznego doturlania się do wymogów unijnych, tyle dalszego spieprzania spraw, opętanego wymyślania prochu, dowodzenia uczonym, że ziemia jest płaska jak Kopernik, że oświata, to wymysł niedorozwiniętych intelektualistów, tak jak kultura, nauka, czy wspaniale dogorywająca Służba Zdrowia, tyle bezpłciowego debatowania o spiskowych teoriach dziejów i chrześcijańskich wojażach z odczytami o antysemityzmie w państwie o swojskiej nazwie Zulu Gula.
Komentarze (22)
Zamiast kształtowania dojrzałego społeczeństwa obywatelskiego jest Zenek, nabożeństwo (nie mam nic przeciwko żeby było dla chcących), szczucie na wszelką inność, a dla opornych pałowanko przez milicjantów (tak, "mi" a nie "po").
Czymś widać zasłużyliśmy.
Tyle co Hołownia i inni od populizmu, który w poprzedniej wklejce Nerwinki robił za chory paluszek – wymówkę dla niedowidzących o co idzie gra i czyj interes za tym stoi.
Pozdr
ten Pana komentarz świadczy, że uwielbiamy ględzić o rzeczach wiadomych, zamiast działać. Co jest popsute i jak to naprawić, wiemy od dawna, czego przykładem jest zdanie Tjeri i chore posty Graina.
Dzięki za odpowiedź.
Niestety takie ogólne podejście to co najwyżej powoduje rewolucję, czarne marsze lub marsze a'la KOD. Czyli nic dobrego i jeszcze więcej zamieszania i... nienawiści.
Trochę to przypomina robotnika, który tak "zapierdala" z taczką tam i wewte, że nie ma czasu załadować.
Wolę jednak najpierw diagnozę, sprawa chyba prosta, źle wybieramy. To co robić? Chyba selekcja kandydatów, niekarany nigdy!, zdrowy psychicznie!, pracujący np. 80% dorosłego życia itd... Zmniejszyć sejm, likwidacja partii?, odpowiednie kompetencje dla zasiadających w rządzie itd...
A więc najpierw diagnoza, później pomysł jak i co zmienić i to robić, z rozmysłem
Pozdr
Kto ciebie vel lub jakoś tak edukował. Z obserwacji z innych portali wnioskuję, że nie jesteś młodzieniaszkiem. Jak to się stało, że uległeś propagandzie pisowskiej i gotów za nią umrzeć. to jedź
na Ukrainę i pokaż swą postawę. Jestem pewien, że pisiory pierwsze zwiną dupy w kłębek i ćmychną , bo mają kasę zarobioną w czasie rządów pis. W czasie gdyby nastąpiła wojna.
piękny przykład demagogii, Piszesz, że nie radzę sobie z myśleniem i kojarzeniem, ale sprytnie unikasz podania przykładów.
Polityk Nowej Lewicy Jakub B. zaginął pod koniec września. Mężczyzna ostatni raz był widziany 24 września, kiedy wychodził z hotelu Hilton przy ulicy Dąbskiej w Krakowie.
W hotelu odbywało się firmowe szkolenie. Po jednej z przerw w zajęciach mężczyzna nie wrócił na swoje miejsce. Rzeczy osobiste miał pozostawić na stoliku, przy którym siedział.
Jedna z kobiet twierdzi, że B. krótko przed zaginięciem wykorzystał ją seksualnie. Kobieta złożyła już zawiadomienie w tej sprawie, a policjanci zabezpieczyli nagrania z hotelowego monitoringu – podaje portal tvp.info. Według informatorów, zabezpieczono monitoring, na którym widać moment napaści seksualnej na kobietę i zaciągnięcia jej do pokoju.
Serwis opisuje, że może nie być to pierwsza sprawa o charakterze seksualnym, w którą zamieszany jest polityk Nowej Lewicy. – Poprzednie też miały być wyciszane – twierdzi osoba znająca kulisy sprawy. Informację tę potwierdziła także nieoficjalnie policja.
Kiedy pis robi przekręty, to ty jak przysłowiowe małpki nic nie widzisz, nie słyszysz i pary z gęby nie puścisz, ale jak ktoś z opozycji coś przeskrobie, to wstajesz z trumny i idziesz pluć jadem. Taki z ciebie król obłudy.
Na kogo głosować? Jakie ugrupowanie nie jest populistyczne?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania