rachunek za prąd

krople zakrzepły jak szkło

mocne w tak i w nie

sina szarość zalega na rzęsach

kupujemy kupowanie jak szczeble

choć słowa mają więcej znaczeń

i trudno na nich stawiać stopy

 

przewodnicy zawiedli

każdy z nich szukał drogi

światło biegnie jak biegnie

plamy supłają się bezładnie

błysk w błysku

 

ile razy jeszcze

czekamy uciekając z kryjówki

a to tylko ulica miasta za kręgiem

Następne częścirachunek z gazowni

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery 18.08.2019
    Czytałem raz, czytałem drugi, czytałem trzeci... I nie wiem. Bez oceny więc.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania