radosne poranki dawno wyszły z mody
kiedy dotyk ratuje życie
nastaje czas przemienienia
znowu sam
przy kominku szklanka whisky
przegląda się w ogniu
w wątłej wiązce światła twarz
rozszczepione spojrzenie
świat nie kocha poetów
oni nie kochają świata
lubią poklask
unikają łatwych słów
wertując słowniki szukają natchnienia
swobodne nawlekanie zdań
ucieczka od pytań
w ciszy sypialni
przy zgaszonym świetle
sam na sam ze słowem tracą erekcję
porażka boli
nie boli tylko sen
naucz mnie
proszę
miłości
"And let forever
begin tonight"
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania