„Radosny pesymizm”

Wiecznie zielone drzewo jest smutne,

zabrakło jaśnienia, które oddycha

gwiazdami. W każdej szukam tej pierwszej,

pełnej smaku, ale nie znamy odwrotu.

 

Zachodnie wiatry wywróciły świat

na lewą stronę. Zaledwie wczoraj

żywiłam innych spojrzeniem.

Teraz wszystko jest w kolorze sepii

i pachnie starym drewnem.

 

Dostałam więcej niż chciałam.

 

Podwójny blask zostawił dwa cienie

- bez początku i końca.

Całkiem możliwe, że tylko się przyśniły.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania