„Radosny pesymizm”
Wiecznie zielone drzewo jest smutne,
zabrakło jaśnienia, które oddycha
gwiazdami. W każdej szukam tej pierwszej,
pełnej smaku, ale nie znamy odwrotu.
Zachodnie wiatry wywróciły świat
na lewą stronę. Zaledwie wczoraj
żywiłam innych spojrzeniem.
Teraz wszystko jest w kolorze sepii
i pachnie starym drewnem.
Dostałam więcej niż chciałam.
Podwójny blask zostawił dwa cienie
- bez początku i końca.
Całkiem możliwe, że tylko się przyśniły.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania