Rady błazna

wracam już nie będę słychać muzyki

tak prawda że rozkręcają mnie te wybryki

mam dużo lat za dużo by ubrać to w słowa

nadmierna ambicja to do depresji droga

 

świat pełen kontrowersji pełna wybojów droga

żadne miasto mnie nie chce ani żadna połowa

ty pewnie nią nie jesteś a słuchasz beznamiętnie

to nie z biblii cytaty ani inne słowa święte

 

widzimy krople kłamstwa ale na ten deszcz nie ma parasola

upadek moralnych zasad to nie wywoła ulica a prowokuje szkoła

na to nie ma remedium dla wszystkich realizacji tej recepty

zapomnij o poszukiwaniach google nie pokarzą apteki

 

oddychamy szarością walcząc o cuda zieleni

mówimy o blasku słońca sztuczki w galerii cieni

jestem jednym z nich i już przestaję się wymądrza

zaraz odtworzę paradoks i przestanę za sobą nadążać

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • wicus 07.03.2020
    Jedna rzecz mi się tu bezdyskusyjnie podoba - kapitalny tytuł! Samemu wierszowi nie można odmówić pewnej wrażliwości i fantazji. Natomiast dużą szkodę wyrządza mu szukanie rymów na siłę, literówki i zbędne powtórzenia.
  • Szpilka 08.03.2020
    Zgadzam się z Wicusiem ?
  • wojtas326 08.03.2020
    Czułem że tytuł zrobi furorę ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania