Randka
Poprzez internet poznałem Kasię, pisaliśmy do sobie przez pół roku. Obydwoje lubimy sport, ja piłkę nożną i kibicuje z całą paczką Widzewowi nie jest ważne, że słabo grają. Liczy się tylko co dzieje się na mieście przed meczem i po meczu. Kilkoro z nas ma zakazy stadionowe, jakoś specjalnie nam to nie przeszkadza. Najważniejsze jest to jaką dużą grupą idziemy na przeciwników, kilka razy psom udało się popsuć nam ustawki, byliśmy zmuszeni jeździć do odległych lasów. Trud nam się opłacał jak daliśmy innym łomot i przed nami uciekali, my nie uciekamy przed nikim i dzięki temu jest nas dużo. Kasia ogląda siatkówkę i bije brawo jak zdobywają punkt, widać baby tak mają, istna nuda żadnej rozróby. Okazało się, że obydwoje nie jesteśmy jakimiś chuderlakami Ja mam 197 cm. wzrostu i 130 kg. wagi, Ona 175 cm. Wzrostu i 80 kg. wagi. Pisaliśmy też o seksie i naszych najskrytszych marzeniach było całkiem przyjemnie, dlatego umówiliśmy się pierwszy raz w lokalu Lotos. Wkroczyłem do tej knajp, w ręku trzymałem znak rozpoznawczy czerwoną różę, wszyscy zaczęli mnie obserwować i od razu ta nora wydała mi się jakaś dziwna. Jak na mój gust było tam za bardzo po babsku, chciałem coś zjeść byłem głodny, a tam to podają jakieś same świństwa sałatki, owoce morza i masę podobnego chłamu. Nie mieli golonki, steków, hamburgerów i innych moich ulubionych dań. Rozmyślałem właśnie co mam zamówić gdy do stolika podchodzi jakiś facet, mówię grzecznie zajęte.
-Wiem dla mnie jesteśmy umówieni.
Przestaję czytać to co mi dali ten wykaz potraw, patrzę na chłystka.
=Słuchaj gostek ja tu jestem umówiony z Kasią.
Ten mi macha przed twarzą czerwoną różą, podobną jaką ja na spotkanie przyniosłem. Usilnie staram się zrozumieć, co jest grane, a ten mi nawija.
-Znamy się z internetu ja jestem Kasią i bardzo w tobie się zakochałem.
Powoli dotarło do mnie, że to pedał jak ja mu z piąchy nie przywalę, poleciał dwa stoliki dalej i wyrżnął w dwóch gości. Był to Policjant i Prokurator mieli jak później się dowiedziałem związek partnerski. Pozostałe cioty w tym lokalu rzucili się na mnie i pewnie dałbym im rady tylko najechało się psów. Gazowali mnie i wystrzelili siatkę obezwładniającą i tak mnie dopadli. Zawieźli na komisariat wsadzili za kraty i pewnie kiblowałbym jak by nie było kumpli. Jako ugrupowanie narodowościowe wyszli na ulicę i w obronie mnie, niesłusznie aresztowanego spalili dziesięć wozów pod samą prokuraturą i trzy pod komisariatem w tym jeden radiowóz, reszcie udało się uciec. Bardzo im się taka zadyma spodobała, w ruch poszły kosze na śmieci i poleciały w kierunku wystaw kilku sklepów. Chłopaki z kilku miast przyłączyli się do tego protestu, lecz większość nie zdążyła bo mnie szybko wypuścili, z braku jak to określili dowodów.
Teraz chodzę z laską z naszej paki przynajmniej wiem, że to dziewczyna co prawda na to nie wygląda i mamy takie same zainteresowania, lubimy rozróby co jak się okazuje jest bardzo w ważne w związku.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania