Poprzednie częściRandom #1, czyli gdzie to się gubi?

Random #9, czyli Najgorsze Marnotrawstwo

Wasted time, wasted love

Citizen Soldier, „Sacred”

 

Moim zdaniem jednym z najgorszych rodzajów marnotrawstwa jest zmarnowana miłość.

Zmarnowana – czyli nieokazana.

Wbrew temu, co zdają się uważać niektórzy, inni ludzie nie potrafią czytać w naszych mózgach. (No chyba, że to neurolodzy i neuronaukowcy patrzący na skany z badań, ale i oni nie wiedzą wszystkiego.) Oznacza to, że nawet jeżeli kogoś bardzo kochasz, ale nie mówisz mu tego, nie robisz nic, aby to pokazać (albo ukrywasz to za dwunastoma warstwami bullshitu, licząc, że się zorientuje) – ta osoba nie będzie o tym wiedziała. Nie odczuje tego.

 

(teoretyczna wiedza, że ktoś cię kocha sama w sobie też prawie nic nie daje – potrzebujemy regularnie powtarzanych doświadczeń)

 

Tym oto sposobem Twoja miłość jest zmarnowana. Absolutnie nic nie zmienia. Bolesne, co? Zwłaszcza, jeśli to wielka wartość w Twoim życiu.

 

Cóż pomoże, bracia moi, jeśliby ktoś twierdził, że wierzy, a nie spełniałby uczynków? Czyż taka wiara może go zbawić?”

List Jakuba 2,14

 

Jest jeszcze jedna sytuacja – kiedy ktoś autentycznie stara się okazać swoją miłość, ale… robi to stricte tak, jak sam sobie to wyobraża. Innymi słowy, daje innym takie prezenty, jakie sam chciałby dostać. Na przykład niektórzy rodzice szczególnie „lubią” tak robić. Być może druga strona zrozumie i okaże wyrozumiałość, ale bardziej prawdopodobne, że odbierze to jako narzucanie się, naruszanie granic itp., a właściwa intencja nie przejdzie jej przez myśl.

 

Czy istotnym wyrazem miłości nie jest właśnie zauważenie, na czym drugiej osobie zależy najbardziej, zaakceptowanie różnic między Wami i podjęcie wysiłku, by do niej dotrzeć?

 

PS: Jeszcze jedna korzyść – to dobra okazja, by przetestować, czy druga [dorosła] osoba potrafi zauważyć i docenić Twoje starania, czy też całkiem jej to umknie, albo – co gorsza – uzna je za oczywistość. A to już pewien materiał na „czerwoną flagę”.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • zsrrknight 5 miesięcy temu
    to chyba głównie problem kobiet, ale absolutnie się na tym nie znam
  • droga_we_mgle 5 miesięcy temu
    Dlaczego niby? Chociaż rozumiem, skąd takie myślenie, bo sama pisząc miałam mimowolnie przed oczami anime-dziewczynki, które rumienią się i zawiesza im się system, bo ich "senpai" stanął o centymetr bliżej niż zazwyczaj...

    Ale równie dobrze chłopak/facet może być takim typem.
    Albo mąż/ojciec, który kocha swoją rodzinę, ale prędzej umrze, niż to okaże w "konwencjonalny sposób" i np. myśli, że zarabianie pieniędzy i naprawianie zlewu wszystko wyjaśnia. (Znaczy, nie dewaluuję tego typu akcji, ale jeśli ktoś tak robi i jednocześnie jest w zachowaniu kompletnie "zimny", to prędzej kogoś zdezorientuje niż przekaże wiadomość... Trochę jak analizowanie na polskim "co autor miał na myśli..."😓)

    A może to ja za dużo rzeczy w życiu musiałam się nadomyślać, bo niektórzy bliscy w realu nie umieli w komunikację i obwiniali o to innych i dlatego😅
  • Dekaos Dondi 5 miesięcy temu
    Droga_we_mgle↔Znowu ciekawy temat. Szczególnie część od↔"Jest jeszcze jedna sytuacja
    Często sądzimy innych według własnych wyobrażeń. Co do miłości, to trudno ją wypowiedzieć całościowo, ale warto próbować dopasować puzzle do puzzli, chociażby na tyle, by tworzyły rozpoznawalny obustronnie obraz:)↔Pozdrawiam😅
  • droga_we_mgle 5 miesięcy temu
    Dzięki za ten komentarz, DD. Pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania