Rap... No bo jak!
Bo rap jest o tym, ile bólu mogłeś dostać.
Kto miał bardziej przejebane, ten nie może z tyłu zostać.
Wybacz.
To rap o tym, kto miał bardziej przejebane, leżał niżej, cierpiał szczerzej, no i nie mógł życiu sprostać.
Teraz śmiało!
Dla tych wszystkich, których mijam na ulicy;
grubej Baśce z pośredniaka i Aleksa z willi, co się pyszni. Słuchaj.
Ja mam bardziej przejebane, ja nie mogę nikim zostać. Kumasz?
Poużalam się tym stanem, ruszę całe blokowiska!
Będę Django skurwysynem Robin Hoodem i rekinem, bo nie boje się już żylet. Teraz prosta.
Bywaj!

Komentarze (8)
To dobry tekst, który płynie i niesie w sobie coś więcej. Końcówka świetna :)
coś sobie podopowiadałam najwyraźniej, czasami tak mam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania