rebel

nie mów że będzie dobrze

nie wierzę słowom

 

słów nie znoszę

mało krzepiące są

kim będę jutro

kim będę dziś

 

pragną złoto nam dać

my nie chcemy brać

nie to co świeci się

 

uciekaj bracie choć

nie znam spokojnych

miejsc

 

ciężka głowa nakazy rozkazy

mądre głowy kupują nas za błędy za kredyty

 

a ładnych trzydzieści lat z zaciskiem na szyi

taka pętla i kula u nóg ciężka

 

mówią że dzięki pracy żyje się łatwiej

świt wygania nocą wracamy nie widząc nic

prócz problematyki niewolnika

 

w telewizji ładni ludzie

krew zalewa twarz

ciernie ostre układają się w koronę

skaleczone czoło pot krew

na ciele słone łzy zmieszane z Ziemią

skóra pęka od bata

człowiek nie poznaje człowieka

w tłumie proletariatu

pies ma prawa jak człowiek

 

mam na imię rewolucja

zakwitła we mnie rebelia

poczekam jeszcze na dni

 

Bóg wskaże cel

oko za oko ból za ból

normalnie nie będzie

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania