Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!
"Refleksyjka o macierzyństwie"
Matka,
szarpie wózkiem
z kilkuletnim dzieckiem,
jak gałęzią czereśni.
Rozmawia z panią
w podeszłym wieku.
Rzuca kurwami, jak petardami.
Za lat kilkanaście
bardzo się zdziwi
występkami syna
wszystkie zrzucając
na złe towarzystwo,
jednocześnie uparcie
broniąc rodziny
- porządnej, normalnej -
wypierając fakt,
że przemoc po jęzorach
najbliższych wypełza.
Kobieto,
oczywiście, nie święta,
jednak Matko Polko,
co prawie na świętość zakrawa,
pozwól dziecku wyrosnąć
na zdrowego człowieka,
nie nurzaj go od kołyski
w bolesnym bagnie.
Wiedz, wolnym rykoszetem
niechybnie powrócą
podłe słowa i czyny.
Wszystkiego dobrego!
Komentarze (5)
Że każdy takim się staje z kim przestaje
Jeżeli zostaniesz od dziecka samodzielności nauczony
Nie będziesz krakał jak inne wrony.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania