Reglamentowanie (nie)równości
tekst z NSzOpowi
Lśniący topór wbity w drewniany kloc zapowiadał rozpoczęcie taniej jatki. I wreszcie zasmakowanie czegoś innego. Mocny jak tur sprzedawca na barach wniósł potężny kawał lodowej bryły. Chwycił za trzon i rąbał na oślep. Świńskie odłamki z oblodzonych nóżek i zęby z rozpołowionej szczęki odskakiwały poza ladę. Niektórzy pochylali się i po kryjomu upychali je po kieszeniach. Niczym wygłodniałe sępy walczyli o kawałek ryja czy nóżki. Po każdym uderzeniu różowosina zmarzlina nikła w oczach. Waga dzwoniła odważnikami i przechylała szalę na stronę mocarza z siekierą. On sprawiedliwie odważał porcje: dwadzieścia dwa deka na osobę, dwadzieścia dwa deka zmrożonej nadziei. Dzwoniły obole, a na twarzach ludzi malowało się zatrwożenie. Jak dalece jeszcze starczy machnięć, aby wszyscy poszli do domu nasyceni? Nie dla wszystkich starczyło lodowej bryły. Dla tych za drzwiami, co stali na ulicy o cztery kamienice dalej na pewno zabrakło. Zwycięzcy dumnie wychodzili i maszerowali w stronę domu, rozpromienieni ze szczęścia. Podnieceni marzeniami o galarecie nucili "psalm stojących w kolejce". Kolejkowicze spoglądali z zazdrością, czuli wspólnotę w tej pruderyjnej empatii, a może szukali czegoś tu i teraz na zaistnienie. Tam, gdzie zachodziły na siebie spojrzenia, potęgowała się kontrola nad ich umysłami, a oczy jak dale i bliże, dumnie wybiegały poza twarze. Pokorni i cisi czekali na kawałek nieba.
https://www.youtube.com/watch?v=LSwJ87CBSfw
Komentarze (6)
człek się cieszył,
gdy nawet ryło
z rąbanki przypadło.
Bardzo lubię zapodaną piosenkę. Piątak ?
Miłego dzionka!
Pięknie i przebojowo brzmiąca piosenka.
5, pozdrawiam ?
Pozdrawiam
Jakby skrót myślowy... z udziałem oliwnych lamp. ↔Pozdrawiam?:)
Miłego popołudnia
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania