Reinkarnacja, czyli wędrówka dusz

W miejscu nieuchwytnym i niedostępnym dla zwykłego śmiertelnika następuje ponowne wprowadzanie duszyczek po resecie do obiegu. Istnienie czegoś takiego potwierdza wiele wiar, w pełni lub tylko częściowo, a jednak żeby to udowodnić to trzeba skupić się na jednym istnieniu.

Pomieszczenie przydziału jest zewsząd oświetlone, nie posiada ścian, sufitu ani podłogi, próżno też szukać jakichkolwiek drzwi i nie jest możliwe żeby stamtąd spaść, ani wyjść. Gdziekolwiek się pójdzie zawsze trafi się w to samo miejsce - do stanowiska wysyłki. Ktokolwiek zostaje obarczony zaszczytem kierowania prawidłowym procesem weryfikacji, nie wie, w jakim ciele ta duszyczka była wcześniej. W przypadku jakichkolwiek wątpliwości, co do prawidłowego wyczyszczenia duszy, można na niej, a nawet trzeba dokonać głębokiego resetu.

Wprowadzanie ponownego procesu obsadzania duszą nowo narodzonego dziecka od tysięcy lat przebiega baz zakłóceń, choć przed milionami lat zdarzały się pewne niedociągnięcia. Jednak po wprowadzeniu nowatorskiego systemu informacyjnego zostało to całkowicie wyeliminowane. Od tamtej pory wszystko przebiega bez zakłóceń w anielskiej atmosferze.

Kolejna duszyczka zbliżyła się do bezpośredniego przydziału, natychmiast obserwatorowi niebieskiemu rzucało się w oczy, że jest w pełni oczyszczona. Zgodnie z procedurą pozwala na pierwsze losowanie. Maszyna losująca zostaje puszczona w ruch i wyskakuje „Europa”.

Tutaj trzeba zaznaczyć, że największym powodzeniem w pierwszej turze cieszy się Ameryka północna, z południową już bywa kłopot i w tym przypadku ważny jest kraj. Australia też ma spore wzięcie. Natomiast w Azji prestiżem cieszy się Japonia, znacznie mniej pozostałe państwa. Afryka bywa z ociąganiem obsadzana przez duszyczki, choć jest drugą w kolejności pod względem liczby przydziałów. Jednak Europa cieszy się sporym powodzeniem i nic na początku nie zapowiadało problemu z obsadzeniem ciała.

Następuje kolejne losowanie i wybór pada na Polskę. Piękny kraj z dużą zawartością katolików liczoną na dziewięćdziesiąt osiem procent i jeżeli ktokolwiek prawidłowo dokonałby ponownego liczenia z pewnością wyszłoby mu przynajmniej sto szesnaście procent osób głęboko wierzących, a drugie tyle tylko trochę mniej.

Ostateczne przed obsadzeniem ciała losowanie i wypada dziewczynka. Wiadomość rozchodzi się w jednej chwili i już widać zazdrość innych duszyczek przeznaczonych do płci żeńskiej w krajach arabskich. Jednak rozlega się głośny płaczliwy protest wytypowanej.

- Ja nie chcę!

Wyrażenie woli było tak zdecydowane, że problemem tym zainteresował się szef. Nigdy go nie widać, lecz zewsząd czuć stałą jego obecność. Jeżeli ktoś nie wie, kto to, to jest właśnie ten, który dał ludziom wolną wole. Logicznie tej decyzji zwykły śmiertelnik nie jest w stanie zrozumieć, ponieważ dla jego mózgu to jest niezrozumiałe. Tym bardziej, że ludzie robią wszystko by zasadność tej darowizny podważyć. Jednak zwierzchnik ma zawsze rację i może nie jest to logiczne, lecz z dalekiej perspektywy śmieszne to z pewnością jest. Niejednokrotnie działanie ludzi rozbawiło szefa do łez i przez to im na tak wiele pozwala.

Następuje po tych słowach kompletne zaskoczenie wszystkich i zewsząd pada.

- Dla czego?

Duszyczka bez prawa do głosu, samoistnie odpowiada.

- Tam chcą wepchnąć siłą z powrotem kobiety do kuchni. Obniżają stopę życiową całego społeczeństwa do granicy ubóstwa, ponieważ dobrobyt zapewnia dostateczne środki na utrzymanie ludzi samotnych i rozwiedzionych kobiet pracujących. Usiłują wprowadzić całkowity zakaz przerywania ciąży oraz zakaz antykoncepcji, w zamian za urodzenie niepełnosprawnego dziecka proponują jednorazowo cztery tysiące złotych i to nie wszystkim matkom. Zaniechania pomagania rodzinom bezdzietnym w posiadaniu własnego potomstwa poprzez rezygnację z in vitro. Brak równouprawnienia w prawie związków nieformalnych nawet dla rodziny stworzonej przez kobietę i mężczyznę. Utrudniają start w samodzielne życie młodym ludziom, ponieważ im dłużej będą oni bez pracy i z niskimi zarobkami tym dłużej będą zależni od rodziny.

Obserwator niebieski wciskając przycisk głębokiego resetu przerywa wypowiedź duszyczki skierowanej do Polski, do zasiedlenia ciała żeńskiego. Jednak pomimo powtarzania trzykrotnie tej czynności, duszyczka dalej trajluje swoje. Niewiadomo jakby to się dla niej skończyło. Tylko szef zainteresował się tym przypadkiem osobiście, przerywając jednym słowem działania urzędnicze. Jakby tego było mało zwraca się osobiście do bezmyślnego przedstawiciela biurokracji, mówiąc:

- Dzisiaj jest Dzień Zaduszny i transfer do Polski jest uruchomiony, korzystając z niego szybko dowiesz się wszystkiego, masz ten problem błyskawicznie wyjaśnić.

Pan każe to sługa musi i tak osoba bezpłciowa rozpoczęła podróż, ku planecie przeznaczenia. Będąc już w polu grawitacyjnym Ziemi wysłannik przypomniał sobie, że jest mężczyzną i musi odwiedzić kilku kumpli. Długo nawet nie musiał ich szukać, spotkał ich wszystkich u Ludwika, przyszli oglądać mecz Legii z Realem. Choć tego bardzo nie chcieli, to byli zmuszeni zadowolić się przekazem telewizyjnym, ponieważ był zakaz wejścia kibicom na stadion. Pokrzepieni kilkoma wypitymi butelkami wysokoprocentowego umilacza, oglądali jednym okiem zmagania obu drużyn. Przybycie dawno niewidzialnego kumpla przyjęli owacją na stojąco i fakt bycia na jego pogrzebie wcale nie za smucił ich radosnego nastroju. Były nieboszczyk z racji swojego spóźnienia musiał wypić kilka karniaków. Nawet sporo w siebie wlał, zanim jego blada gęba nie dostała rumieńców takich jak dawniej.

Remis w meczu trzy, trzy był kolejną okazją do spożycia świeżej porcji trunku, jednak kłopot z zagrychą był. Baba, co miała szykować wyżerkę zbiesiła się i uciekła do mamusi, więc gorzała strasznie towarzystwo sponiewierała. Oczywiście winną była, jak zwykle kobieta, przez to gospodarz w ocenie biesiadników wypadł, jako życiowy niezdara, który żony nie potrafi nawet wychować, a co dopiero niepełnoletnie niepełnosprawne dzieci.

Imprezowali tak skutecznie, że przedstawiciel niebieski zachlał się na śmierć i ponownie trafił w miejsce, z jakiego został wysłany do Polski. Nawet za swój karygodnie naganny wybryk nie poniósł żadnej kary, szef mu darował. Dlaczego tak się stało? To proste: ponieważ jest Bogiem, a nie człowiekiem.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • NataliaO 07.11.2016
    Jak ja Kocham Twoje podejście do życia, swiata i ludzi. Po prostu mądry człowiek, który mądrze wszystko przedstawia ; 5 :)
  • ausek 07.11.2016
    Fajnie to przedstawiłeś. :)
    przed ''żeby'' stawiamy przecinek
    ''Tym bardziej, że'' - w takim wypadku bez przecinka
    ''Niewiadomo'' - Nie wiadomo; ''Dla czego'' - Dlaczego; ''wolną wole'' - wolę
    Brak tez kilku przecinków. Już się więcej nie czepiam. :) 5
  • Dimitria 07.11.2016
    Świetne opowiadanie ukazujące aktualne problemy Polski :) zostawiam 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania