Richey Edwards
Przyjdź Jezu powtórnie i załóż kapelę!
Na rany po cierniach włóż rockowy kapelusz,
charyzmatyczny jak Hitler z brodą.
Chociaż nowina może już nie dobra...
Nazwij ją The Holy Bible jak ta płyta
najlepsza Manic Street Preachers;
ostatnia płyta z Richey'm Edwardsem,
co zniknął, lecz powróci, jak twierdzą.
Może to Ty będziesz, może to Ty zawsze
byłeś, choć piłeś. Cierpiałeś, i owszem:
ranyś sam zadawał sobie ostrym nożem;
anoreksja uświęca, głodny przecież Boga.
Chciałeś zniszczyć kościoły znieprawionej duszy –
komunista, nihilista. Czym dla tamtych był Jezus?
Dziś wspominam ciebie, pośród moich świętych –
zaćpanych, samobójców, których bolał świat.
Więc przyjdź Jezu powtórnie, nagraj ewangelię
dla tych co nie pasują, po raz wtóry, w Anglii;
zbiorowego samobója na koncercie strzelmy –
bas podkręćmy by anioły z nieba się wytrzęsły!
Komentarze (2)
Nie wiem, ale chyba nie żyje.
Podoba mi sie, że nie piszesz standardowo.
Kluczysz. Zbaczasz. Poszukujesz. Odkrywasz.
W moim guście.
Pozdławiam☺
Pozdławiam również ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania