Robinson Cruzoe

A ty mnie na wyspy szczęśliwe zawieź.. K.I. Gałczyński

 

Kołatał się zaklinowany na wąskim regale z niesklonowaną literaturą.

Przez przypadek inna otworzyła przed nim pory skóry,

przystawiała do medalika i niebosiężnych westchnień z piersi.

 

W któreś lato dzieci innej kochanki wyrzuciły go z czwartego piętra na świt,

już bez zawyżonych wspomnień, pod przejeżdżającą zamiatarkę.

Przeleciał, niewyschnięte piórko wróbla, zakładka z wyludnionych bioder

pod oknem tej, z którą nie połączył go najważniejszy przypadek.

Następne częściRobinson Cruzoe

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    Witaj kolego fraglesie!!
    Niesmacznie jest zginąć pod szambiarą.
    Toć to nie nowalijka, przeca.
    1.
    zadowolony.
    NO!
  • Grain 7 miesięcy temu
    kolegów sam sobie wybieram
  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    Grain ,
    Jesteśmy kolegami portalowymi.
    NO!
  • Grain 7 miesięcy temu
    Starszy Woźny spierdalaj
  • Starszy Woźny 7 miesięcy temu
    Grain ,
    A mówią, że to ja jestem wredny.
    Jeszcze jedno:
    Zabiłbyś mnie, jeśli twój bóg, tak by
    ci powiedział?

    Już się oddalam. (spierdalam)
    A ty już nie możesz wypić kielicha?
    Zdrówka i ziółek.
    NO!
  • Grain 7 miesięcy temu
    Starszy Woźny, fragles, zabijać ciebie gamoniu to żadna przyjemność, wolę patrzeć jak się miotasz, gówno w przeręblu, a po wyborch będzie jeszcze zabawniej
  • Grain 7 miesięcy temu
    zlasowany czerep po małpkach

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania