Roboty.

Jadę tramwajem.

Rano. Akurat tak się złożyło, że pusty. Prawie pusty - przede mną, kilka siedzeń dalej,

rudowłosa piękność, młoda dziewczyna z bujnymi lokami, kaskadą opadają na plecy.

Kicham raz po raz salwami, dziewczyna wstaje i wysiada. Wygoniłem ją salwami?

Możliwe.

Wsiada jakiś facet, krótkie spodenki, to ci oryginał, zimno jak cholera a on w krótkich

spodenkach. Wtykam nos w książkę, nie interesuje mnie facet.

Ale jego bujnie owłosione nogi rozpraszają uwagę. Uniemożliwiają skupienie się na

treści powieści. Małpa w krótkich spodenkach, Tytus de ZOO, cholera.

Może dlatego krótkie spodenki, futro grzeje. A z gęby wygląda cywilizowanie, gładko

wygolony, tylko lekki nalot ciemnego zarostu, typ inteligenta.

Wszystko psują te krótkie spodenki, dysonans poznawczy.

Wracam do lektury. Francowaty Kafka odstawia psychodelę, niby sytuacja zwyczajna

a zupełnie niezwyczajna, jak ze snu wariata.

Przystanki mijają, wsiadka wysiadka. Jedni wsiadają, inni wysiadają. Już nie zwracam

na nikogo uwagi, typowe gęby Januszów i Grażyn, śpieszą do Roboty. Jak roboty.

Nakręcone budziki, przekręciły przełącznik i uruchomiły mechanizm. Do Roboty!

W końcu i ja wysiadłem. Mój przystanek. Zapominam o kawce i rudowłosej, przestawiam

trybiki i dziarskim marszem maszeruję do roboty.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Anonim 08.09.2015
    Nie to, żebym jakoś bardzo narzekał, w końcu dwa piatale, ale serio, wole komentarze od ocenek :)
    Bóg zapłać ;p
  • Slugalegionu 08.09.2015
    Poczekaj, już czytam i komentuję.
  • Anonim 08.09.2015
    Nie no spoko, tak se tylko jaja robie ;p
  • Slugalegionu 08.09.2015
    Tak więc po zaznajomieniu się z tym tekstem, doszedłem do wniosku, który pewnie będzie błędny, ale podzielić się nim nie zaszkodzi.

    1) Dziewczyna symbolizuje "normalność" wygonioną z naszego świata pozornie błachymi rzeczami. Tu są one kichaniem.
    2) Mężczyzna to z kolei "nienormalność" czyli te całe gendery i takie tam. Te z racji kultu nadużywania tolerancji są nie do ruszenia.
    3) Wysiadka to w mojej ocenie nie interesowanie się tym.

    Tekstu niestety nie potrafię ocenić, ale powiem, że mi się podobał.
  • Slugalegionu 08.09.2015
    Aha...
  • Slugalegionu 08.09.2015
    A i jeszcze jedno, tytuł oraz ostatnia linijka nawiązują do znieczulicy, jaka dziś panuje.
  • Anonim 08.09.2015
    Dzięki, dzieki :) aczkolwiek, metodą Jareda doszukałeś się bardzo ciekawych podtekstów, nadawalibyście sie na psychoanalityków :)
  • Anonim 08.09.2015
    o, to jest najbliższe mojej intencji :)
  • KarolaKorman 08.09.2015
    Interpretacja Sługi przednia, nawet bym na coś takiego nie wpadła. Dla mnie to opisana codzienność każdego z nas. Ty Filip i tak dużo widziałeś w tym tramwaju, bo są tacy, którzy nic nie widzą :)
  • Anonim 09.09.2015
    Tak Karola, jestem w kieracie, jestem jednym z jebanych trybików, ożywia mnie i daje sens dźwięk dzwonka budzika, jestem tylko robotem jaak większość z nas. To, że jeszcze cokolwiek dostrzegam, facet, rudowłosa...to może oznaczać tylko, że nie do końca stałem się robotem, że zostały we mnie resztki z człowieka
  • levi 15.09.2015
    hehe chopie nawet nie wiesz jak się uśmiałam :D
    jak przeczytałam o tym facecie z nogami jak orangutan od razu wiedziałam, że to mósiał być mój kumpel ze szkoły:D no nie mogę XD
  • Jack O'Frost 02.11.2015
    W sumie nie mam się za bardzo do czego przyczepić. No, może tekst byłby łatwiejszy w odbiorze, gdybyś rozmieszczał tekst normalnie, z akapitami, bo prze ich brak opowiadanie wydaje się ciężkie, mimo lekkości stylu.
    Nie powiem, myślałem, że będzie chodziło o roboty, nie o pracę. Niemałe zaskoczenie. Myślałem, że będzie fantasy, a to dzień z życia przedstawiony w ciekawy, zabawny sposób.
    Kafka? Lubię jego twórczość.
    Chętnie zajrzę ponownie ;)
  • Anonim 02.11.2015
    no spoko :) przy takim rozmiarze tekstu olałem akapity ;) dzięki

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania