Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

"Rockman"

-O TAK! JESZCZE CHWILA, MOCNIEJ, MOCNIEJ, JUŻ MOMENT...

I za każdym razem jej tłuste włosy muszą kończyć w moich ustach, ehhh.

-Byłeś jak zwykle wspaniały kociaku. Jak będziesz znów spragniony mojej pipki, wiesz gdzie mnie szukać.

Powiedziała namiętnym głosem młoda kobieta.

- Ty też niczego sobie ale na drugi raz zepnij te włosy w kite dobra mała? Do zobaczenia niebawem.

Odpowiedział lekko poirytowanym tonem.

Życie gwiazdy rocka nie jest takie proste. Ciągle tylko seks, alkohol, koncerty, a kiedy czas na spanie? Wykończy mnie chyba to życie na amen. Czasem się zastanawiam, lecą na mnie wszystkie laski, moja twarz jest na plakatach w każdym mieście, a i tak ciągle przyłażę do tej ździry co za flaszkę chyba wszystko by zrobiła. Mam jakąś słabość do niskich dziewczyn z szerokimi biodrami co ledwo przez framugę drzwi przełażą jak widać. No cóż, czas na fajkę i szybkiego drina bo się nie wyrobię na ten koncert.

-Marcus masz dziesięć minut żeby się ogarnąć na scenę i lepiej żebyś nie spóźnił się jak masz to w zwyczaju ostatnio!

To będzie bardzo szybki drin i papieros tak to.

Chwilę później.

-Proszę, proszę zdążył i rudą obrócić i wyrobił się na czas, nieprawdopodobne.

Sarkastycznym głosem powiedział perkusista.

-Wal się Stan, lepiej żebyś dzisiaj nie fałszował tak jak tydzień temu.

Z uśmiechem na twarzy powiedział Marcus.

W tym samym czasie.

-A teraz przed państwem zespół na który czekaliście całą noc, Red Scorpions!

No to czas dać znowu czadu, byle szybko bo jakoś dziwnie się czuję.

Pół godziny później.

Cholera strasznie boli mnie serce, chyba nie wytrzymam do końca, czuję się jakbym miał zaraz wykitować, chwila, a co to za światło tam w oddali? Wygląda jakby, jak...

Tydzień później.

Do diabła jak mnie łeb nakurwia... Gdzie ja w ogóle jestem?

-Dzień dobry Panie Marcusie, jak się Pan czuję?

-Dzień dobry, bywało lepiej ale gdzie ja się znajduje niech mi Pani lepiej odpowie.

-Na intensywnej terapii, podczas koncertu dostał Pan mocnej arytmii serca po czym zemdlał Pan. Gdyby nie szybka praca pilota który leciał z sąsiedniego stanu helikopterem nie rozmawialibyśmy dzisiaj razem. W dużym skrócie, dobrze wiem jaki prowadzi Pan tryb życia Panie Marcusie i albo odstawiamy panienki z używkami i trasy po 2 miesiące non stop albo drugi raz się nie spotkamy już.

Powiedziała chłodnym tonem i z szyderczym uśmiechem pielęgniarka.

-Dziękuję, chyba wiem wszystko w takim razie.

-W razie czego proszę klikać w czerwony guziczek na ścianie jakby się coś działo.

Nie wiem czy pielęgniarką jest z powołania ale motywator z niej cienki jest. Ehhh i co mam teraz zrobić? Tak o po prostu zmienić całe życie bo inaczej koniec? Przecież bycie gwiazdą to całe moje życie. Gdyby nie moja kariera byłbym nikim. Chociaż z drugiej strony nie ukrywam trochę już jestem tym wszystkim zmęczony ale nie wyobrażam sobie innego scenariusza, będę to musiał wszystko na spokojnie przemyśleć.

Pół roku później.

-Dobrze Panie Marcusie, widzę znaczną poprawę u Pana jeśli chodzi o naszą wspólną terapię, wydaje mi się że w przeciągu najbliższych dwóch miesięcy będziemy mogli zakończyć naszą współpracę i będzie Pan mógł całkowicie samemu funkcjonować. Czy ma Pan może jeszcze jakieś pytania na koniec naszej dzisiejszej sesji?

-Mianowicie jedno. Czy po tym wszystkim jak już pogodzę się z demonami przeszłości do końca, będzie chciał Pan przeczytać moją biografię jak to wszystko wyglądało przed naszym pierwszym spotkaniem? Dorzucę autograf.

-Z największą przyjemnością.

Półtorej roku później.

-Gorący temat dnia! Słuch obiegł cały świat na wieść iż jeszcze w tym tygodniu na półki sklepowe ma trafić biografia nikogo innego jak samego Marcusa Trumpa. Fani sławnego wokalisty zespołu Red Scorpions nie spodziewali się takiego powrotu swojego idola. Nie ukrywam że sam jestem mocno podekscytowany tym wydarzeniem i na pewno jeden trafi na moją półkę. Dziękuję za uwagę i oddaje głos do studia.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania