Rocznica śmierci

Siedzę przykuta na białym marmurze

U stóp mych ofiarują mi róże.

Patrzą na mnie na reakcję czekając

Moje imię monotonne wołając.

 

Dlaczego przeszłaś do świata mojego duszo

spragniona?

Przecież byłaś ode mnie uwolniona.

Przypisujesz mój blask do serca twojego,

Ale zgniłe jest źródło uśmiechu czystego.

 

Iskrzące kropelki błyszczą pod moją głową,

Zastanawiam się nad sensowną przemową:

"Miałam być pod światem ludzi tego roku,

Ale sił mi starcza by tylko żałować po zmroku..."

 

Może i powietrze faluje w mym ciele,

Może i oczy błyszczą pragnąc wiele,

Ale dłonie mam zimne, a skórę bladą

Więc spodziewajcie się zastać mnie martwą.

 

***

24.02.2025

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania