***(Rój kasztanów i kojec...)
Rój kasztanów i kojec
między dłonią a kamieniem
wybitym z ozdoby zgranego słońca.
Dojrzały skłon bez oddechu
i rzeka przelana pod buty.
To wszystko blade dłuta w pamięci,
ból podkuty na czerstwe gęstwiny,
w których wyschły już ślady człowieka.
Komentarze (7)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania