Rok pański.

A co z nocą, kiedy elektryczność wygasła jak wulkan,

a gwiazdy - wypadając ze swoich framug - ożywają gdzieś w podmokłych trawach.

 

Boisz się?

 

Pamiętasz?

 

Kiedy ostatni raz pomyślałaś moje imię, zaplatając swój warkocz?

Czy wyrzekłaś się go ostatecznie, gubiąc ścieg i raniąc palce,

które zamiast blasku roztaczają za tobą cienką strużkę krwi.

 

Jak atlantyk.

 

Koniec sierpnia, 2022.

Z cyklu: Awokado

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • kikimora dwa lata temu
    Ileż tu uczucia, a między wersami - niepokój. Pięknie.
  • Szalej. dwa lata temu
    Dzięki.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania