Romans w sieci
Poznali się w sieci, co częste w tych czasach.
Na myśl o nim krew uderzyła do głowy.
Jego ciągnęła do niej rzeczy masa,
Najbardziej jednak biust na profilowym.
Nie łączyło ich wiele, prócz literatury
I pasji do bardzo zboczonych tekstów.
On kochał gryzienie i inne tortury,
A jej, mimo starań, było mało seksu.
Zaczęło się niewinnie, tu "cześć", tam emotka,
By z czasem się spuszczać w otchłań deprawacji.
Spadła mu fasada, a jej maska słodka,
Coraz śmielej do dzikiej dążąc kopulacji.
Jednak na drodze im stanęło życie,
Gdy wyszło, że był on młodszy od jej córki.
Kochali się online, potajemnie, skrycie,
W ruch poszły foteczki, kamerki, pazurki.
I tak kręcą ze sobą, e-pieprząc co chwila,
Dzieli ich tylko monitora szyba.
Ona zasypia czytając Melville'a,
On przy kompie do niej dusi wieloryba.
Komentarze (12)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania