Romans z klawiaturą
W głowie myśli mam dziś wiele,
ale męczyć rąk nie lubię.
Przy pisaniu długopisem
można nie rozczytać mnie.
A ołówek - trudna sprawa.
Gumka ślady mi zostawia.
A pisaki, kredki też
szybo wypisują się.
Pewnego razu jednak
komputer dostałam.
Ale nie piszę się na monitorze
długopisem i ołówkiem.
Dlatego, gdy ujrzałam cudowną klawiaturę,
to romans z nią zaczęłam mieć.
Komentarze (2)
Rozczulający tekścik.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania