Uwielbiam takie produkcje! Pomimo gąszczu słów, których się jedynie domyślałam (dzięki za słowniczek) mogłam wyczuć nutkę romantyczności, takiej przasnej, ale jednak.
Serdeczności niedzielne
Cichoniu?
Dzięki za wizytę - to śląska gwara.
Cieszę się, że znalazłaś przynajmniej nutkę romantyczności... i jak ładnie ją określiłaś = przaśna, ja bym poszła trochę dalej/dosłowniej = zahaczająca o prymitywizm ???
A dyć gryfno Szuflado?, Gwarno tu romantycznymi wersami. Jo nimi rozkolybany, jak diaski. A i w słowniczek luknąć można,
by wiedzieć, co galana blyndowało, choćby dajmy na to→bishalter, aż fojerka gdzieś... tego... tam.
To familoki nie mają balkonów? A to czemu? Nie może luba wyskoczyć na galana z gitarą?
Pozdrawiam:))?↔%
DeDo???
Wiedziałam/liczyłam na to, że jak w ogóle wpadniesz to bez ryczących się nie obędzie ????? No jakże się cieszę ja, żeś się rozkolyboł... bo wiesz, galan tym bishalterem i batkami piznoł we fojerke... I fojer był gryfny co cuda dwa?????
Marku?
Co prawda nie zaznaczyłam, że to gwara Śląska, ale uznałam za stosowne, żeby załączyć słowniczek.
Miło, że w ogóle zechciałeś przeczytać... nieważne, że 'bezocenowo'.
Podziwiam zgrabność strofek. Fajny wierszyk.
Śmieszna nazwa dla motyla - szmaterlok. Podkradziona z j. niem., i przerobiona. I całkiem obrazowa. Trochę grubiańsko nazywać skrzydła szmatami, ale - skojarzenie jest. Ze szmatą z jedwabiu albo aksamitu.
Taki motyl - aksamitny "szmaciarz"... hehe
Walczyku?
Dziękuję za podziwianie... 'zaleciałam w cegiełkę'
Tak z j. niemieckiego = schmetterling.
Jest trochę/na Śląsku tych 'zapożyczeń'.
"Aksamitny Szmaciarz" , a to Ci się udało???
A swoją drogą to ~ motyl ~ w wielu językach brzmi śmiesznie i kojarzy się z czymś:
francuski papillon - papiloty
włoski la Farfała - makaron
rosyjski baboczka ???
Nazwa makaronu, kobiecych 'nawijaczy' - z pewnością wzięły się od motylka właśnie, ale taka rosyjska baboczka (❓) ???
Dla mnie najpiękniejszą nazwą jest mariposa/hiszpański, ale może dlatego, że tam widziałam najpiękniejsze okazy.
Komentarze (14)
No wiesz, bo to w klimacie bezbalkonowych familoków?
Dzięki za wizytę, pozdrawiam
Serdeczności niedzielne
Dzięki za wizytę - to śląska gwara.
Cieszę się, że znalazłaś przynajmniej nutkę romantyczności... i jak ładnie ją określiłaś = przaśna, ja bym poszła trochę dalej/dosłowniej = zahaczająca o prymitywizm ???
Miłego poniedziałku.
by wiedzieć, co galana blyndowało, choćby dajmy na to→bishalter, aż fojerka gdzieś... tego... tam.
To familoki nie mają balkonów? A to czemu? Nie może luba wyskoczyć na galana z gitarą?
Pozdrawiam:))?↔%
Wiedziałam/liczyłam na to, że jak w ogóle wpadniesz to bez ryczących się nie obędzie ????? No jakże się cieszę ja, żeś się rozkolyboł... bo wiesz, galan tym bishalterem i batkami piznoł we fojerke... I fojer był gryfny co cuda dwa?????
Nieustające?
Co prawda nie zaznaczyłam, że to gwara Śląska, ale uznałam za stosowne, żeby załączyć słowniczek.
Miło, że w ogóle zechciałeś przeczytać... nieważne, że 'bezocenowo'.
Serdeczności
Takie zabawy to bajer?
Jeśli ten zachwyt = podobanie, to bardzo się cieszę... a pokaż mi takiego/taką,. którzy nie lubili takiego bajeru ???
Śmieszna nazwa dla motyla - szmaterlok. Podkradziona z j. niem., i przerobiona. I całkiem obrazowa. Trochę grubiańsko nazywać skrzydła szmatami, ale - skojarzenie jest. Ze szmatą z jedwabiu albo aksamitu.
Taki motyl - aksamitny "szmaciarz"... hehe
Dziękuję za podziwianie... 'zaleciałam w cegiełkę'
Tak z j. niemieckiego = schmetterling.
Jest trochę/na Śląsku tych 'zapożyczeń'.
"Aksamitny Szmaciarz" , a to Ci się udało???
A swoją drogą to ~ motyl ~ w wielu językach brzmi śmiesznie i kojarzy się z czymś:
francuski papillon - papiloty
włoski la Farfała - makaron
rosyjski baboczka ???
Nazwa makaronu, kobiecych 'nawijaczy' - z pewnością wzięły się od motylka właśnie, ale taka rosyjska baboczka (❓) ???
Dla mnie najpiękniejszą nazwą jest mariposa/hiszpański, ale może dlatego, że tam widziałam najpiękniejsze okazy.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania