Poprzednie częścirozbitek

Rozbitek

rozbitek

w oceanie życia

tutaj nie będzie spokojnie

z każdą falą idę na dno

 

nie ma wyspy by przytulić się

do ciepłego piasku na brzegu

 

krążą dmuchane rekiny

zaraz stracę

szansę kolej na przeżycie

 

myśli jak mewy krążą

wśród ukrytych obłoków

mgły wstają poranne

zamykam oczy płynę

 

monsun moczy oczy

zalewa powieki

chwila wieczności

może ktoś uratuje mnie

 

żony wołanie na obiad

wybija mnie z oceanu

wychodzę z wody

 

tak bardzo chciałem się utopić

we własnej wyobraźni

 

krzyczy foka

wychodź z basenu

bo obiad stygnie

Następne częścirozbitek

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Grisza rok temu
    Fajne, ale literówki psują przyjemność czytania.
  • Yaro rok temu
    Poprawiłem sorry.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania