Poprzednie częściRozdział I ,, Noc''

Rozdział V ,, Noc''

Usiadłam na łóżku i zakryłam się kołdrą. Nie chciałam patrzeć na Alexa. Domyślam się, że powiedział coś swojej kochanej mamusi. Nie chodzi o to, że on mi się nie podoba, poprostu jak czegoś nie ma, to nie ma. Nie lubię kłamstwa, tylko prawdę.

- Nie obrażaj się, przecież nic się nie stało- zaczął głaskać mnie po głowie. Zawsze to robi, działa to na mnie jak narkotyk.

- Przestań robić to co robisz.

- Ja...? Co ja robię?- on zawsze udaje niewiniątko.

Czułam jak się do mnie przysuwa. Jak mnie obejmuje i kładzie głowę na moim ramieniu. On czasami zapomina, że jesteśmy przyjaciółmi. Nie chcę, żeby między nami się coś wydarzyło. Boje się, że go stracę.

- Alex...- zsunął ze mnie kołdrę.

- Cicho...- powiedział to łagodnym głosem, a ja momentalnie się uspokoiłam.

- Musimy?- Po tych słowach zaczął mnie całować

- Nie chcę być tylko twoim przyjacielem.

- Twoi rodzice...

Puścił mnie i podszedł do drzwi. Gdy tylko je zamknął skierowała się w jego stronę. Wziął mnie w objęcia i zajął ze mnie bluzkę. Przeszliśmy kilka kroków do przodu po czym rzucił mnie na łóżko. Dalej historia potoczyła się tak jak powinno być.

 

Obudziłam się na łóżku i stwierdziłam, że za dużo śpię. Po moich jakże ciekawych rozmyśleniach, uświadomiłam sobie, że nie ma Alexa. Byłam w samej bieliźnie, więc postanowiłam poszukać ubrań. Niestety nigdzie ich nie było. Podeszłam do drzwi garderoby, ale jak na złość były zamknięte. Nie zostało mi nic innego jak zabawa w ninje. Zeszłam po schodach na dół w nadzieji, że nikt mnie nie zobaczy oprócz Alexa. Wydawało się, że nikogo nie ma w domu. Rozejrzałam się dookoła i zobaczyłam chłopaka, stał przy blacie i coś gotował. Podeszłam do niego po cichu i wsunęłam ręce pod jego koszulkę, tak że dotykałam jego klatki piersiowej.

- Kotek przyszedł, jak miło.

- Jeszcze trochę brakuje ci do kaloryfera, ale nie jest źle- zaśmiałam się

- Lubisz się droczyć?

- Tak!

- Wiesz, nie wiedziałem, że taka niewinna dziewczyna jak ty jest taka bezwzględna w łóżku

- Gdzie twoji rodzice?- próbowałam zmienić temat

W odpowiedzi na moje pytanie podał mi kartkę.

 

Synku

Pojechaliśmy do Niemczech, praca nas wzywała. Będziemy za 3 dni. Miałeś zamknięte drzwi, więc nie przeszkadzałam wam.

 

Całuję

Mama

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania