Rozdzielone. Pierwszy wymiar
Zaparkował Błysk tuż obok kontenera na śmieci. Ukryli się w krzakach tarniny, ale mogli obserwować najistotniejsze punkty w okolicy. Do tej pory do budynku weszła Wiktoria, małe stadko nastolatków i paru nauczycieli. Porucznik Rybak jeszcze się nie zjawił.
- Może przyjechał wcześniej - odezwała się Natalia.
- Wątpię. W roku misji "Godzina 2.0" jeździł do Warszawy fiatem 500X. Nigdzie go nie widzę - odparł Franek. Spostrzegł zdziwioną minę kobiety. - Jak zobaczysz samochód w srebrnym kolorze, daj znać.
- Srebrny samochód - powtórzyła.
Do dwunastej zostało kilka minut.
- Radzisz sobie jakoś z widzeniem łun? - zagadnął Franek, by odwrócić myśli od niepokoju, który zaczynał odczuwać.
- Jest nawet lepiej, niż myślałam. Nie czuję już strachu przed nimi.
Chwile ciągnęły się w nieskończoność. Nagle na parkingu przy szkolnym boisku pojawił się fiat 500X.
- To on - powiedział z przejęciem Franek.
Rybak wysiadł od strony pasażera. Z samochodu wyszli również zwiadowcy, a dokładnie trzech najlepszych - dowódca Jan oraz Dawid i Norbert. Porucznik coś do nich powiedział. Później poszedł w kierunku szkoły.
- Za dwie minuty rozpocznie się uroczystość - wypalił Franek, zerkając na czasomierz. - Nie możemy zwlekać. Bierz exitium. - Natalia wzdrygnęła się na te słowa.
Komentarze (2)
Ciężko sobie wyrobić zdanie na temat treści.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania