Róże
W minione lato żyliśmy wzajemną miłością,
Nasze serca były jak rozkwitające róże.
Kwiaty czerwieniały, gdy my oddychaliśmy sobą.
Teraz obydwoje powstrzymujemy się od dotyku,
Kwiaty, które niegdyś zbieraliśmy razem, zwiędły już w koszyku
A przechodząc tą samą stroną drogi, patrzymy sobie w oczy
I jesteśmy sobie obcy.
Myślę sobie, że może to i lepiej,
Może poznałeś kogoś, kto chroni cię przed tego świata złem.
I przynajmniej już nie zostaniesz skrzywdzony,
Będziesz spał spokojnie każdej nocy.
A ja wieczorami siedzę samotnie,
Wbijam sobie paznokcie w ramiona.
Moje serce rozkruszone drobnie.
A z małych ran wypływa krew jak róże czerwona.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania