Róże

W minione lato żyliśmy wzajemną miłością,

Nasze serca były jak rozkwitające róże.

Kwiaty czerwieniały, gdy my oddychaliśmy sobą.

 

Teraz obydwoje powstrzymujemy się od dotyku,

Kwiaty, które niegdyś zbieraliśmy razem, zwiędły już w koszyku

A przechodząc tą samą stroną drogi, patrzymy sobie w oczy

I jesteśmy sobie obcy.

 

Myślę sobie, że może to i lepiej,

Może poznałeś kogoś, kto chroni cię przed tego świata złem.

I przynajmniej już nie zostaniesz skrzywdzony,

Będziesz spał spokojnie każdej nocy.

 

A ja wieczorami siedzę samotnie,

Wbijam sobie paznokcie w ramiona.

Moje serce rozkruszone drobnie.

A z małych ran wypływa krew jak róże czerwona.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania