Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Rozkosz pisana łzą "Ona wie"

Było już późno, za późno, wszedł cicho do mieszkania aby Jej nie budzić, jednak przez szparę niedomkniętych drzwi sypialni sączyło się przygaszone światło ... - więc jeszcze nie śpi - pomyślał- ehhh obiecałem być wcześniej, ale ... no właśnie kolejne "ale". Wiedział, że tego nie lubi, tylko praca, praca i praca.

Wszedł ostrożnie otwierając uchylone drzwi, nie spała, czytała, w powietrzy czuć było zapach świeżej książki, więc chociaż dzisiejsze zakupy były udane, zawsze to plus, nie za duży, ale był. Podniosła wzrok znad kartek tylko na sekundę i wróciła do lektury, bez słowa, a więc jednak była zła.

 

- Dobry wieczór Kochanie - powiedział tonem pełnym miłości ... bez odpowiedzi ... słowa wybrzmiały w ścianach niewielkiego pokoju.

 

Wyszedł, kuchnia, łyk wody, potem prysznic, tak prysznic, który chociaż w części potrafił zmyć kurz minionego właśnie dnia, odświeżyć i wyczyścić myśli.

 

Wrócił do sypialni, nadal czytała, lekko zarumienione policzki zdradzały ekscytację tekstem, a może nie, może to tłumiona złość na niego ? Nie lubił kiedy była zła, nie chciał Jej zasmucać, tak czasami wychodziło.

 

Przykucnął przy brzegu łóżka u Jej nóg, delikatnie musnął stopy, bez reakcji ... czytała ... przesunął dłoń wyżej po gładkiej łydce w górę i w dół, bardzo powoli, tak aby muskać tylko powietrze, czekał ... nie cofnęła nogi, nie uciekła przed dotykiem. Przysunął się bliżej, położył głowę tuląc policzek do miejsca, które przez sekundą delikatnie gładził dłonią, ucałował pachnące ciało, dłonie powędrowały nieco wyżej, starał się być jeszcze bardziej delikatny. Zapach, Jej ciepło, przyciszona muzyka w tle późnego wieczoru ... było mu dobrze, bezpiecznie, wiele razy zastanawiał się czym sobie zasłużył na te cudowne chwile przy Niej, ale nigdy nie znajdował odpowiedzi.

 

Przesunął lekko otwartymi ustami po kolanie, ucałował wewnętrzną część uda tuż nad nim, zdawało mu się, że słyszy cichy, ale przyspieszony oddech, uniósł głowę ... czytała ... złożył więc kolejny pocałunek zwilżając nieznacznie usta językiem tak aby poczuła tę namiętność, która go przepełniała.

 

Nagle nieznacznie rozsunęła uda ... zapraszająco ... ponownie podniósł głowa, w dłoniach nadal trzymała książkę jednak oczy miała przymknięte, a głowę odchyliła do tyłu, wiedział już, że mu wybaczyła kolejne spóźnienie ...

 

Dłoń wędrowała powoli w górę gładząc delikatną skórę wewnętrznej części ud miedzy którymi położył się wygodnie. Słyszał coraz wyraźniej pomruk zadowolenia, sam przymknął oczy aby delektować się chwilą...poczuł nagle Jej palce, które wplotły się w krótkie, wilgotne jeszcze po kąpieli, włosy, ich ciepło niosło ze sobą spokój, jakby chciała mu powiedzieć - Nie spiesz się Kochanie, mamy dla siebie całą resztę ciemnej nocy - Zdał sobie sprawę, że faktycznie było dzisiaj wyjątkowo ciemno, księżycowa twarz i gwiazdy skrywała gęsta warstwa chmur.

 

Drugą ręką odsunęła na bok książkę zamykając ją, nie zważając na lekko podginające się strony, złapała jego głowę w obie dłonie i zdecydowanym ruchem podciągnęła w górę, do Swoich ust, tak bardzo spragnionych pocałunków. Ich wargi i języki przez dłuższą chwilę bawiły się sobą całując, kąsając lekko, coraz bardziej wilgotne ... - Przepraszam Kochanie - ciche przeprosiny znalazły miejsce aby wybrzmieć kiedy łapali oddech, Jej odpowiedzią był kolejny bardzo namiętny i głęboki pocałunek, taki po którym gasną ostatnie światła, a ciało odpływa całkowicie, zatracając się w nieprzebytych pokładach pożądania.

 

Pragnął Jej całej, posiąść Jej ciało mocno i długo kradnąc przy tym serce i duszę. Tak bez duszy, bez wnętrza to tylko ciało, piękne owszem, powabne, ale ... nie, to właśnie przez Jej duszę tak bardzo Jej pożądał, przez tę wewnętrzną nić, która ich łączyła, która była tylko ich, skryta przed wzrokiem całego świata... Czuli jak wkoło nich rośnie temperatura, ich ciała drżały, rozchylił na boki jej koszulę i bardzo mocno wtulił się w aksamit skóry, tak aby każdym centymetrem kwadratowym poczuć to ciepło, aby oddać Jej własne, zlać się w jedno.

 

Trwali tak przez chwilę stając się jednym ciałem i jednym umysłem, ten stan wydawał się niemożliwy, niemożliwy do uzyskania i jednocześnie niemożliwy do zniesienia.

 

Ucałował Jej gorące usta, przyspieszone bicie serca dawało jasny sygnał, że Jej podniecenie rosło, zsunął się nieznacznie i pieścił jej piersi, nabrzmiałe sutki tak wrażliwe w tym stanie prosiły się aby je delikatnie przygryzać, kąsać, ssać ... Jego dłoń sięgnęła w dół między uda, powoli środkowy palec wsunął się między rozpalone i wilgotne wargi, musnął tylko przelotnie łechtaczkę zbierając Jej namiętność ... uwielbiał Jej smak ...wilgotnymi palcami przesunął po Jej ustach, widział jak lśnią, ucałował namiętnie zbierając złoty blask ... powoli...dokładnie...każdą kroplę...Przysunął wargi do jej ucha - Kocham Cię - wyszeptał łamiącym się głosem, a prawie niezauważalna łza spłynęła mu po policzku...

 

Otarł ją błyskawicznym ruchem, nie chciał aby widziała, i tak był ostatnio zbyt miękki ... nie wiedział dlaczego, ale już nawet nie starał się udawać.

 

Ustami chwycił płatek ucha, pociągnął go delikatnie wargami, całował szyję schodząc w dół, zatoczył dwa kręgi wkoło sutka, twardego, nabrzmiałego podnieceniem, przygryzł go nieznacznie pociągając ... kiedy całował brzuch, pępek wygięła plecy w łuk, tak, że wsunął dłonie pod plecy, jeszcze odrobinę w dół, dłonie odnalazły pośladki, aktualnie napięte jak struny, twarde, złapał je mocno i podniósł do góry aby móc zatopić język między wargami, odnalazł łechtaczkę i zaczął ją pieścić, namiętnie, szybciej, zwalniał i znowu ... uwielbiał te chwile, kiedy rozpływała się pod jego dotykiem, chciał poczuć jak osiąga spełnienie i wypełnia jego usta cudownym nektarem, eliksirem, który jest tylko dla niego... W tych chwilach byli ze sobą bardzo blisko, złączeni, jakby ich układy nerwowe, arterie tłoczące krew były jedną wielką, wspólną siecią, zasilającą ciała w pożądanie, namiętność, oddanie i miłość.

Wtedy właśnie żył.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Opalony Ernest 16.02.2022
    Jak na drable, to żeś się z letka rozpisał.
  • Giltrak 16.02.2022
    Dziękuję, uczę się i prawdopodobnie nie powinno to podchodzić pod drable.
  • Giltrak, Wejdź tu https://www.opowi.pl/profil/giltrak/publikacje po prawej masz edycję - symbol kartki i ołówka. Drabble to równo sto słów, kilka lat temu też tego nie wiedziałem.
  • Akwadar 16.02.2022
    Będę upierdliwy i ponownie napiszę o niedopracowaniu tekstu... no chyba że autor/ka w stanie wyższego podniecenia pisał/a... no to ten tego tam, upraszam o większe się przyłożenie do... pracy ;)
    Pisz autorze/ko eropornosiki, bo mało odważnych tu. :))
  • Giltrak 16.02.2022
    Dziękuję, może wskażesz największe mankamenty? Co do stanu wyższego podniecenie to będąc w takowym, nie piszę ?
  • Akwadar 16.02.2022
    Giltrak
    "...zbierając złoty blask ... powoli...dokładnie...każdą kroplę...Przysunął..." - co oznacza tutaj trzykropek?
    "...przesunął po Jej ustach..." - czemu zaimek napisany wielką literą?
    "- Dobry wieczór Kochanie - powiedział tonem pełnym miłości ... bez odpowiedzi ... słowa wybrzmiały w ścianach niewielkiego pokoju." - dialog czy dialog plus narracja?
    Interpunkcja, dialogi, litości nie masz dla czytelnika, który męczy się czytaniem, a powinien skupić na przeżywaniu tekstu ;)
  • LBnDrabble 16.02.2022
    Prosimy usunąć ten wpis - Praca konkursowa: Literkowa Bitwa na Drabble
    Zaśmiecasz nam zakładkę w konkursie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania