Chcę zacząć na bierząco, wreszcie coś Twojego przeczytać, wreszcie wrócić i odetchnąć, by z czystym sumieniem Ci potem też odpisać. Jestem tak niesłowna, że aż czekam, aż rzucisz we mnie zeszytem i powiesz "ty stara jędzo!", ale mimo wszystko kocham twój styl. Lubię do niego wracać.
Wbrew pozorom urzekły mnie te przekreślenia, słowa potem napisane były mocniejsze, solidniejsze, emocjonalne, były takim zatrzymaniem się i przyswojeniem. Zastanawia mnie relacja pomiędzy tą dwójką, mężczyzna pozostawia po sobie posmak mordercy, ale mam wrażenie, że jest w nim coś nienormalnie dobrego, ta iskra dobroci jednak jest takim odbiciem lustrzanym, nie wiem czy dla bohaterki skończy się to dobrze. Maude za to, wydaje mi się buntownicza, szukająca ratunku, a jednocześnie strachliwa, lubię ją. Polubiłam ją w momencie, gdy rzuciła tę kulkę papieru.
Podoba mi się pomysł - niemowa, pokój bez okien, śnieg? Listy, kartki - to wszystko lata w głowie i sprawia, że człowiek myśli "coś nowego, coś mocnego, ale i świetnego!"
Ściskam Cię mocno, Rasiu
Pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz, rozwijaj swoją wrażliwość tak mocno, jak tylko potrafisz ❤
Niesamowicie miło mi przeczytać te słowa! Cieszę się, że bohaterowie Cię zaintrygowali, ogólnie sam pomysł. Nie gniewam się, że długo Cię nie było, ja też ostatnio nie jestem specjalne aktywna. Spokojnie sobie nadrabiaj, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz i dziękuję za wszystko! :))
No w końcu mogłam spokojnie usiąść i przeczytać coś nowego, Twojego. Tytuł zdawał się krzyczeć do mnie, żebym jak najszybciej zaczęła czytać to opowiadanie. I bardzo się cieszę, że nie zwlekałam z tym za dlugo.
Spodobało mi się. Urzekły mnie te przekreślenia. Pokazują, jak bardzo autorka chciałaby szczerze przekazać swoje emocje, być w zupełności zrozumiana. Ukazałaś narastające napięcie sytuacji w jakiej znalazła się bohaterka , przedstawiając nam jednocześnie jej obawy i strach, jak i nadzieję i próbę buntu wobec prześladowcy.
Jestem bardzo ciekawa jakie losy jej przypiszesz. Forma dzienniku jest jedną z moich ulubionych. Czekam na kolejne części i zostawiam Ci tą zasłużoną piątkę :)
Dziękuję bardzo za ten rozległy komentarz :)) Cieszę się, że z formą trafiłam w Twój gust i tekst wydał Ci się emocjonalny. Niezmiernie mi miło, że zajrzałaś :)
Bardzo ciekawie się zaczęło, zaintrygowałaś :) Czemu ta biedna dziewczyna się tam znalazła? Gdzie jest, skoro jest tam tak zimno? Te i inne pytania nasuwają się do głowy, 5 :)
O, dzięki, candy :)) Cieszę się, że zajrzałaś i zdecydowałaś się przeczytać którąś z moich serii. Naprawdę niezmiernie mi miło, że pomysł Ci się spodobał! :)
Na początku chciałem napisać, czyżby wspomnienia z eurotripa, ale potem przestało pasować. mam nadzieję, że przestało XD Trochę obawiałem się klasycznej Rasi, ale na całe szczęście jeszcze nie nadeszła :D Całośc mocno utrzymuje w napięciu, a czytelnik wręcz czuje, jakby był tam razem z bohaterką. Jak zwykle świetnie grasz na emocjach, tajemniczości i budujeszz wszystko bardzo wolno i skrupulatnie, powoduję że czytelnik aż drży z niecierpliwości i nerwów. Jesteś naprawdę świetna pisarką ;) Piątka :D
Jezu, Numi, czytałam ten komentarz jeszcze w dzień dodania, ale gdzieś byłam akurat i nie zdążyłam odpisać, a potem zupełnie wyleciało mi to z głowy! W każdym razie nie, to nie wspomnienia z eurotripa xD Miło, że mnie tak oceniasz, aczkolwiek jeszcze baaardzo dużo pracy przede mną. Mam nadzieję, że ciągiem dalszym się nie zawiedziesz :)
Komentarze (20)
Wbrew pozorom urzekły mnie te przekreślenia, słowa potem napisane były mocniejsze, solidniejsze, emocjonalne, były takim zatrzymaniem się i przyswojeniem. Zastanawia mnie relacja pomiędzy tą dwójką, mężczyzna pozostawia po sobie posmak mordercy, ale mam wrażenie, że jest w nim coś nienormalnie dobrego, ta iskra dobroci jednak jest takim odbiciem lustrzanym, nie wiem czy dla bohaterki skończy się to dobrze. Maude za to, wydaje mi się buntownicza, szukająca ratunku, a jednocześnie strachliwa, lubię ją. Polubiłam ją w momencie, gdy rzuciła tę kulkę papieru.
Podoba mi się pomysł - niemowa, pokój bez okien, śnieg? Listy, kartki - to wszystko lata w głowie i sprawia, że człowiek myśli "coś nowego, coś mocnego, ale i świetnego!"
Ściskam Cię mocno, Rasiu
Pisz, pisz, pisz i jeszcze raz pisz, rozwijaj swoją wrażliwość tak mocno, jak tylko potrafisz ❤
Spodobało mi się. Urzekły mnie te przekreślenia. Pokazują, jak bardzo autorka chciałaby szczerze przekazać swoje emocje, być w zupełności zrozumiana. Ukazałaś narastające napięcie sytuacji w jakiej znalazła się bohaterka , przedstawiając nam jednocześnie jej obawy i strach, jak i nadzieję i próbę buntu wobec prześladowcy.
Jestem bardzo ciekawa jakie losy jej przypiszesz. Forma dzienniku jest jedną z moich ulubionych. Czekam na kolejne części i zostawiam Ci tą zasłużoną piątkę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania