Rozmowa z kobietą która nie może zdać prawa jazdy.
Pani które nie może zdać nazywa się np. Irena a teraz przeczytajcie
Irena : - Nie zdałam prawa jazdy 6 razy
Pan : - To co Ireno zrobiłaś na tych egzaminach
Irena: - Na pierwszym wymusiłam pierwszeństwo na pieszym ale przecież nawet jakbym go rozjechała to pojechałabym dalej. Ja nie wiem o co temu egzaminatorowi chodziło że wcisnął hamulec i koniec.
Pan : - A na drugim?
Irena : - Na drugim próbowałam ruszyć 15 razy i okazało się że nie dam rady bo egzaminator powiedział że samochód mam na 3 biegu. Swoją drogą był strasznie niecierpliwy żeby tylko po 15 razach uduszenia samochodu mnie oblał.
Pan : - Aż się boje pytać co się stało na trzacim ale zapytam. Co pani zrobiła na trzecim egzaminie?
Irena : - Trzeci egzamin to akurat oblałam za źle ustawione znaki drogowe.
Pan - Ja już nie chce wiedzieć co pani zrobiła na 3 kolejnych.
Irena : Akurat na 3 kolejnych zrobiłam to samo co na 3 poprzednich. Nie należe do osób które uczą się na własnych błędach.
Komentarze (4)
Myślałem, że konsekwentnie powie, że cały czas był ten sam egzaminator i on nie uczy się na swoich błędach, ale tak też jest git.
Znam pewną Irenę, która była lepszym kierowcą niż większość mężczyzn.
Co kilka lat zmieniają samochód z powodu słabej podłogi po stronie pasażera. Nigdy jej nawet nie podwiozłem.
— Do czego służy ten znak na masce? — zapytała instruktora.
Instruktor uznał to za nieistotne pytanie, do tego głupie, dlatego udzielił równie głupiej odpowiedzi:
— To jest celownik, przy pomocy którego można rozjeżdżać pieszych.
— Naprawdę? — ucieszyła się kobieta. — Muszę to wypróbować.
Już miała najechać na osobę przechodzącą przez jezdnie, lecz w ostatniej chwili instruktor pociągnął za kierownicę i samochód zjechał w bok.
— Co się stało? — zdziwił się instruktor, widząc w tylnym lusterku, że pieszy jednak się przewrócił i leżał na asfalcie.
— Cha, cha, gdybym nie otworzyła drzwi, to byś spudłował!
???
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania