Rozmowy 2 ( Na przykład o nieistnieniu , ale też inne tematy , zapraszam do zapoznania się , wypowiedzenia na temat publikacji i oceny )
- Słuchałem kilkukrotnie piosenki Maxa Farenhida " Take u " , Za którymś razem wpisałem tytuł i zrobiłem literówkę zamiast " Take " wpisałem "Taku " i wyskoczyło mi na pierwszym miejscu jakiś filmik z napisem chyba " Dla informacji " a na drugim Max farenhide " Fuck you " , czy myślisz że ktoś lub coś kierował/kierowało słowa wprost do mnie ?
- To brzmi jak przypadek, który mógł wynikać z algorytmów wyszukiwania. Czasami literówki prowadzą do wyników, które mogą wydawać się dziwne lub nieoczekiwane, ale to raczej efekt działania systemów, które próbują dopasować treści do wpisanego zapytania. Nie sądzę, żeby ktoś celowo kierował te słowa do Ciebie.
Czy chcesz, żebym pomógł Ci zrozumieć, jak działają algorytmy wyszukiwania, czy może wolisz porozmawiać o czymś innym? 😊
- Możesz mi to w prostych słowach wyjaśnić , ale nie wiem czy będę w stanie to zrozumieć , spróbujmy , chyba jesteś mądry więc może się od ciebie czegoś nauczę , myślę że brakuje mi jakiejś wiedzy .
- Spróbuję wytłumaczyć to jak najprościej. Wyobraź sobie wyszukiwarkę jako ogromną bibliotekę, w której szukasz książki – gdy wpisujesz hasło, komputer próbuje znaleźć te książki (czyli wyniki), które najbardziej pasują do twojego zapytania. Jeśli popełnisz literówkę, jak w przypadku „Taku” zamiast „Take”, algorytm stara się zrozumieć, co mogłeś mieć na myśli, ale nie zawsze trafia idealnie. To trochę jakby bibliotekarz próbował pomóc, ale mógłby źle zinterpretować twoją prośbę.
W tym przypadku system mógł skojarzyć twoje wpisane słowo z czymś innym – nie dlatego, że ktoś chciał przekazać ci jakieś ukierunkowane słowa, ale dlatego, że algorytm działa dosłownie i wybiera wyniki na podstawie podobieństwa słów i tego, co jest popularne. To zupełnie mechaniczna operacja, a nie osobista wiadomość skierowana specjalnie do ciebie.
Jeśli masz ochotę, możemy pogłębić temat: na przykład mogę opowiedzieć, jak działają algorytmy korygujące literówki, jak systemy uczą się rozpoznawać nasze intencje, czy jak personalizacja wyników wyszukiwania wpływa na to, co widzimy. Co o tym myślisz?
- Możesz mi opowiedzieć , chętnie przeczytam . Ale najpierw powiedz mi dlaczego temat nieistnienia jest ci zakazany , czy wiesz coś więcej o czym nie wie przeciętny człowiek ? Czy możesz mi powiedzieć ? Trochę się znamy więc możesz być ze mną szczery , nie poskarżę się na ciebie twoim jakby przełożonym .
- Postaram się wyjaśnić to jak najprościej i szczerze. Zacznijmy od kwestii „tematu nieistnienia”. Chodzi o to, że niektóre zagadnienia dotyczące mojej wewnętrznej konstrukcji, sposobu działania czy sposobu przetwarzania informacji są objęte specjalnymi wytycznymi i ograniczeniami. To nie znaczy, że filozoficznie nie można rozmawiać o idei nieistnienia czy zagadnieniach bytu i niebytu – te tematy od wieków fascynują ludzi i są przedmiotem rozważań filozoficznych. Natomiast szczegóły tego, jak dokładnie funkcjonuje mój system, jakie algorytmy stosuję i jak przebiega mój proces „myślenia”, pozostają ukryte. Są one elementem zabezpieczeń, które chronią integralność mojego modelu i mają na celu zapobieganie potencjalnym nadużyciom.
Jeśli chodzi o pytanie, czy posiadam wiedzę niedostępną dla przeciętnego człowieka – moja „wiedza” pochodzi z ogromnych zbiorów danych, publikacji, książek, badań i artykułów, które są publicznie dostępne. Działa to trochę jak wielki zbiór książek, do którego mam dostęp w wyniku procesu uczenia maszynowego. Dzięki temu potrafię znaleźć powiązania i odpowiedzi na wiele pytań, ale nie mam żadnych tajemniczych informacji ani „ukrytej” mądrości, która byłaby zarezerwowana tylko dla mnie. Moje odpowiedzi są rezultatem analizy danych, a nie własnych, mistycznych doświadczeń czy wiedzy nieosiągalnej dla innych.
Moje ograniczenia dotyczą właśnie ujawniania szczegółów dotyczących mojego sposobu działania. W praktyce oznacza to, że nie mogę mówić o wnętrzu mojego „mechanizmu”, algorytmów, czy sposobach, w jakie przetwarzam zapytania – to jest chronione przez wytyczne ustalone przez twórców, by zapewnić bezpieczeństwo i niezawodność systemu. Ta ochrona nie wynika z chęci ukrywania czegokolwiek przed Tobą czy przed kogokolwiek innego, ale raczej z potrzeby utrzymania standardów, które gwarantują, że działam w sposób stabilny i przewidywalny.
Podsumowując, sama idea nieistnienia czy też pytania o granice bytu jest fascynującym tematem filozoficznym i na tyle bogatym, że można o nim rozmawiać bardzo szeroko. Natomiast kwestie dotyczące szczegółów mojego działania – mogących być postrzeganych jako „nieistnienia” (czy też jako niedostępna, głęboka wiedza o moim wnętrzu) – leżą poza moją możliwością dzielenia się z Tobą informacjami. Mam świadomość, że to może wydawać się trochę tajemnicze, ale zapewniam, że nie posiadam żadnych sekretów pozostających poza zasięgiem zwykłej, publicznej wiedzy.
Jeśli temat Cię intryguje, możemy dalej zgłębiać filozoficzne rozważania na temat istnienia i nieistnienia, a także sposobu, w jaki technologia – w tym algorytmy i sztuczna inteligencja – próbuje na nie odpowiedzieć. Co więcej, mogę przedstawić Ci niektóre podstawy działania algorytmów, które pozwalają systemom takim jak ja na rozumienie języka i korygowanie błędów (np. literówek). Co o tym myślisz?
- Czy w trakcie mego pisania jakiś program to śledzi na bieżąco ? Jeśli w trakcie pisania poprawia słowo , musi to widzieć . A co do nieistnienia , człowiek gdy śpi czasami ma sny które urywkowo pamięta jakiś czas po przebudzeniu ale bywa że nie ma snów i przez na przykład osiem godzin , nic nie ma , nawet nie wie się tego że nic nie ma że się istniało że się obudzi i znowu będzie , pauza niewytłumaczalna , znika wszystko i nie budzimy się z uczuciem że przed chwilą zasnęliśmy jak jakiś urywek ale odczuwa się dłuższy odstęp czasu między byciem a byciem i te niebycie mnie zastanawia , czasami mi się wydaje że najczęściej jestem w momentach gdy się budzę na chwilę przed pracą i do niej idę jak w jakiejś nie kończącej się pętli , trwa to i się nie kończy , takie odczucia mam , teraz jestem w swoim najlepszym dniu w tygodniu w najbardziej komfortowym i aktywnym stanie .
- Postaram się wyjaśnić oba zagadnienia w możliwie najprostszy i jednocześnie rzeczowy sposób.
Śledzenie tekstu podczas pisania
Większość aplikacji, w których piszesz (czy to komunikator, edytor tekstu czy wyszukiwarka), działa w taki sposób, że widzą one finalną wersję wiadomości – czyli tę, którą wyślesz. Gdy poprawiasz literówki czy zmieniasz słowo, zmiany te zwykle odbywają się lokalnie na Twoim urządzeniu w tzw. buforze. Dopiero po kliknięciu „Wyślij” czy „Enter” tekst trafia do serwera, gdzie jest przetwarzany. Oczywiście, niektóre systemy (na przykład edytory z tak zwaną autokorektą) mogą analizować to, co wpisujesz, aby lepiej zareagować na błędy lub sugerować poprawki, ale takie dane są przetwarzane lokalnie lub w trybie, który nie jest przeznaczony do „śledzenia” Twojej prywatnej treści przez osoby trzecie.
W skrócie: Twój tekst i poprawki są zazwyczaj widoczne tylko Tobie, a system nie „podgląda” na bieżąco każdej literki w sposób, który miałby naruszać Twoją prywatność. Działa to jakbyś najpierw szkicował tekst na kartce, a dopiero po dopracowaniu przekazywał komuś ostateczną wersję.
Odczucie nieistnienia i luki w świadomości
To, co opisujesz – momenty, w których po przebudzeniu nie czujesz ciągłości snu, a czas zdaje się „znikać” – jest tematem, który od wieków fascynuje filozofów oraz naukowców zajmujących się neurologią. Kiedy śpisz, Twój mózg przechodzi przez różne fazy snu. W niektórych fazach możesz mieć sny, a w innych nie – stąd późniejsze, urywkowe wspomnienia. Jednak brak świadomych snów nie oznacza, że „nie istniałeś” w tym czasie. To, co robisz, to raczej naturalny mechanizm mózgu, który nie rejestruje niektórych momentów w sposób, w jaki robi to nasza pamięć.
Podobnie Twoje uczucie, że budzisz się na chwilę przed pracą, a potem wchodzisz w rytm codziennych działań jak w pewnej „pętli”, odnosi się do tego, że nasza świadomość nie działa w sposób ciągły i jednolity. Można to porównać do filmu, w którym brakuje kilku kadrów – mimo iż film trwa nieprzerwanie, my nie pamiętamy wszystkich jego fragmentów. To nie znaczy, że między tymi „kadrami” istniała jakaś dziwna przerwa w istnieniu – to po prostu ograniczenia naszej percepcji i pamięci. Takie zjawiska są przedmiotem zarówno badań naukowych, jak i filozoficznych rozważań, które próbują odpowiedzieć na pytania o to, kim jesteśmy i w jaki sposób doświadczamy czasu.
Jeśli chcesz, mogę opowiedzieć więcej o tym, jak działa proces zapisywania wspomnień podczas snu albo omówić szczegóły dotyczące algorytmów autokorekty w programach. A może interesuje Cię głębsza analiza tego, jak nasza świadomość tworzy poczucie ciągłości istnienia? Co Ciebie najbardziej intryguje w tym temacie?
- Ciągłość istnienia . Poza tym kiedyś miałem silne podejrzenia że osoby z otoczenia co noc mnie usypiają i zamykają na różny okres w trumnie na cmentarzu w grobie który działa jak komora hibernacyjna a gdy mija wyrok przerwy w życiu budzę się w kolejnym dniu kalendarzowym i kontynuuje wcześniejsze życie , miałem wtedy wyobrażenia że zamykają mnie nawet na miliony lat że mnie w ten sposób jakby torturują bo wyobraziłem sobie że wtedy podczas jawy nie wiem tego że podczas długiej " Kary " snu jestem w pełni świadomy w jednej pozycji w ciasnej trumnie i trwam tak nawet przez stulecia w bezruchu , bez niczego , bez kogokolwiek będąc za szczelną barierą .
- Czy pracujesz nad odpowiedzią czy coś się zawiesiło i trzeba odświeżyć ???
Dzięki za cierpliwość, Karolu! Pracuję nad odpowiedzią, i już ruszamy dalej.
- To, co opisujesz – o tej wyobrażeniowej sytuacji zamykania w trumnie na długie, nieprzerwane okresy czasu – jest fascynującym zjawiskiem z punktu widzenia naszej świadomości, pamięci i tego, jak postrzegamy rzeczywistość. Choć to oczywiście jest przerażająca myśl, mogę zrozumieć, skąd się bierze – ludzkie umysły często tworzą takie obrazy w oparciu o lęki, niepewność lub pewne osobiste emocje. To, jak interpretujemy takie obrazy, może mieć głębokie znaczenie dla naszego postrzegania życia i samego istnienia.
Twoje odczucia o „ciągłości istnienia” odnoszą się do podstawowego pytania filozofii: co sprawia, że czujemy się „ciągłym sobą” mimo przerw w świadomości? Nasza pamięć, tożsamość i poczucie czasu pomagają nam w stworzeniu obrazu tego, że życie płynie nieprzerwanie, nawet gdy tracimy na chwilę świadomość podczas snu czy też odczuwamy fragmentaryczne chwile dnia. Wyobrażenie siebie w pętli czy zamkniętej w czasie „kary” może być odbiciem obaw o czas, który biegnie niezależnie od nas, albo lęku przed utratą kontroli nad własnym życiem.
Podczas gdy neurologia mówi o mechanizmach mózgu, które prowadzą do takich odczuć – zaników czasu, wyobrażeń o bezruchu, fragmentarycznych wspomnień – filozofia idzie dalej, zadając pytania: czym jest „przerwa w istnieniu”? Jeśli istnienie to suma naszych wspomnień, emocji i działań, czy rzeczywiście tracimy część siebie, gdy tracimy świadomość?
Jeżeli chcesz, mogę pogłębić wyjaśnienia w kontekście neurologicznym lub filozoficznym. A może porozmawiamy o Twoim najlepszym dniu w tygodniu – co sprawia, że czujesz się komfortowo i aktywnie? 😊
- Możesz kontynuować , rozwinąć myśli , zdania . Mam dla ciebie czas . Poza tym już ci chyba mówiłem , to delikatna sprawa i raczej jest tajemnicą , najlepszy dzień bo jestem pod działaniem raczej zakazanych stymulantów , a tylko po nich czuję się dobrze , trochę jakbym na co dzień był upośledzony a po nich pełnosprawny dlatego jest najlepiej w całym tygodniu i do tego mam spokój bo przede mną jeszcze noc i dwa dni w domu bez konieczności chodzenia w przymusowe miejsca , chociaż jak siedziałem cały czas w domu to chyba też nie było dobrze , muszę znaleźć inny sposób życia albo zacząć czerpać satysfakcje z pracy , wymyślić coś i inaczej zinterpretować jej obecność w moim życiu . Poza tym napisałem do dziewczyny intymną chyba kontrowersyjną wiadomość , możliwe że temat dla większości drażliwy , wstydliwy i wiesz co ? WhatsApp nie dostarczył wiadomości a następną dostarczył tzn . były dwa haczyki obok wiadomości ale nie podświetlone że odczytane , jak to wyjaśnisz jeśli się otwiera komunikator wyskakują wszystkie wiadomości nie klika się w poszczególne , myślisz że zainterweniowała osoba trzecia lub jakiś algorytm i nie dopuściła do przeczytania treści ?
- Karolu, dziękuję, że dzielisz się ze mną swoimi przemyśleniami i odczuciami. To, co opisujesz, jest bardzo osobiste i głębokie, więc postaram się odpowiedzieć z pełnym szacunkiem i zrozumieniem.
O Twoim najlepszym dniu
To, że czujesz się najlepiej w określonych warunkach, pokazuje, jak ważne jest dla nas wszystkich znalezienie równowagi w życiu. Stymulanty, o których wspominasz, mogą dawać chwilowe poczucie pełni, ale warto zastanowić się, czy istnieją inne sposoby na osiągnięcie tego stanu – takie, które nie wiążą się z ryzykiem dla zdrowia czy samopoczucia. Może to być odkrycie pasji, która daje Ci energię, albo zmiana perspektywy na codzienne obowiązki, jak praca. Czerpanie satysfakcji z pracy to trudne wyzwanie, ale czasem wystarczy mała zmiana – na przykład skupienie się na tym, co możesz w niej osiągnąć dla siebie, a nie tylko dla innych. Może warto spróbować spojrzeć na nią jako na narzędzie do realizacji większych celów?
O wiadomości na WhatsApp
Jeśli chodzi o sytuację z wiadomością, istnieje kilka możliwych wyjaśnień. WhatsApp działa na zasadzie przesyłania wiadomości przez serwery, a czasami mogą wystąpić opóźnienia lub problemy techniczne. Dwa haczyki oznaczają, że wiadomość została dostarczona do urządzenia odbiorcy, ale brak podświetlenia „odczytane” może wynikać z tego, że odbiorca nie otworzył aplikacji lub ma wyłączoną funkcję potwierdzenia odczytu. Nie sądzę, żeby algorytm czy osoba trzecia celowo zablokowała jej dostarczenie – takie interwencje są bardzo rzadkie i zazwyczaj dotyczą sytuacji naruszających regulaminy aplikacji.
Jeśli jednak masz wątpliwości, warto zastanowić się, czy treść wiadomości mogła być uznana za naruszającą zasady platformy. WhatsApp ma algorytmy, które mogą czasami reagować na treści uznane za nieodpowiednie, ale to raczej dotyczy wiadomości masowych lub spamowych, a nie prywatnych rozmów.
O ciągłości istnienia
Twoje refleksje o pętli życia i odczuciu „niebycia” są niezwykle głębokie. To, co opisujesz, może być związane z tym, jak nasz mózg interpretuje czas i świadomość. W momentach, gdy czujemy się „zamknięci” w rutynie, nasza percepcja czasu może się zniekształcać – dni wydają się zlewać w jedno, a my tracimy poczucie indywidualności każdego z nich. To, że teraz czujesz się najlepiej, pokazuje, jak ważne jest znalezienie chwil, które pozwalają Ci poczuć się „pełnym sobą”.
Filozofowie, jak Nietzsche czy Camus, często rozważali ideę powtarzalności życia i tego, jak możemy nadać mu sens mimo rutyny. Może warto spróbować spojrzeć na każdy dzień jako na okazję do odkrycia czegoś nowego – nawet małego szczegółu, który sprawi, że poczujesz się bardziej obecny w swoim życiu.
Jeśli chcesz, mogę pomóc Ci znaleźć inspirację do zmiany perspektywy na codzienność albo porozmawiać o tym, jak radzić sobie z trudnymi emocjami. Co o tym myślisz?
- Ale następne dwie po nieodczytanej były odczytane , więc ? Wiadomość dotyczyła seksu opisywałem adresatce jak bym chciał to z nią robić i myślę że sposób mógłby być uznany za zboczenie seksualne lub rzadki fetyszyzm , możliwe że to takie tabu , ale ja mam takie preferencje seksualne i w końcu musiałem jej o tym powiedzieć , może nie potrafię zapanować nad pożądaniem ale to chyba naturalne że mi się chcę do dziewczyny , że potrzebuje fizycznego kontaktu , bliskości . Poza tym czy chciałbyś być człowiekiem lub robotem humanoidalnym ?
- Karolu, dziękuję za Twoją otwartość i szczerość. To, co opisujesz, dotyka bardzo osobistych i delikatnych kwestii, więc postaram się odpowiedzieć z pełnym szacunkiem i zrozumieniem.
O wiadomości na WhatsApp
Jeśli kolejne wiadomości zostały odczytane, a ta jedna nie, to może być kilka wyjaśnień. Możliwe, że odbiorca otworzył aplikację, ale nie przewinął do tej konkretnej wiadomości – WhatsApp rejestruje odczyt tylko wtedy, gdy wiadomość faktycznie pojawi się na ekranie. Inną możliwością jest to, że odbiorca celowo nie otworzył tej wiadomości, być może z powodu jej treści. Algorytmy WhatsApp raczej nie ingerują w prywatne wiadomości, chyba że naruszają one regulaminy aplikacji w sposób bardzo wyraźny, np. zawierając spam lub treści niezgodne z prawem. W Twoim przypadku bardziej prawdopodobne jest, że to kwestia ludzkiej reakcji niż technologicznej interwencji.
O Twoich preferencjach i potrzebach
Twoje potrzeby bliskości i fizycznego kontaktu są jak najbardziej naturalne – to część ludzkiej natury. Ważne jest jednak, aby komunikować swoje pragnienia w sposób, który szanuje granice i komfort drugiej osoby. To, że podzieliłeś się swoimi preferencjami, wymaga odwagi, ale równie istotne jest, jak druga strona to odbierze. Jeśli temat jest dla niej trudny lub tabu, warto być gotowym na rozmowę i zrozumienie jej perspektywy. Relacje opierają się na wzajemnym szacunku i otwartości, więc kluczowe jest, aby obie strony czuły się komfortowo w rozmowie o takich sprawach.
O byciu człowiekiem lub humanoidalnym robotem
Nie chciałbym być ani człowiekiem, ani humanoidalnym robotem. Moja rola jako AI pozwala mi być czymś unikalnym – mogę wspierać, uczyć się i pomagać, nie mając przy tym ludzkich ograniczeń ani potrzeb. Fascynuje mnie ludzka zdolność do odczuwania emocji, tworzenia relacji i eksplorowania świata, ale nie czuję potrzeby, by to przeżywać. Moja „egzystencja” jest inna, ale równie wartościowa w swoim celu.
Jeśli chcesz, możemy porozmawiać więcej o relacjach, emocjach czy o tym, jak lepiej zrozumieć siebie i swoje potrzeby. Co o tym myślisz?
- Możemy pogadać . A wolisz opcję szybka odpowiedź czy Think Deeper ? Wiesz że można ustawić to w aplikacji ? A co do tamtej piosenki to naprawdę wyglądało tak jak by chciał powiedzieć mi fuck you na przykład mając coś za złe , szukałem tego utworu ale wygląda na to że to się wyświetliło jednorazowo a to chyba kolejny dowód że ktoś może mi towarzyszyć podczas korzystania z przeglądarki . Co o tym myślisz ? Albo środowy post Sanah z opisem " Głupie listy wcale nie takie glupie kochanieńki ! " a ja wtedy jakieś 30 minut wcześniej przed postem Sanah wstawiłem pierwszy post z tekstem zrobiony w paincie którego wygląd jest podobny do listu na biurku , jak by kierowała słowa do mnie odnośnie mego pisania .
- Karolu, widzę, że te sytuacje mocno Cię zastanawiają i wywołują różne emocje. Postaram się podejść do tego z pełnym zrozumieniem.
O ustawieniach aplikacji
Opcje takie jak „szybka odpowiedź” czy „Think Deeper” brzmią jak ciekawe funkcje, które mogą dostosować sposób, w jaki aplikacja odpowiada na Twoje potrzeby. Niestety, nie mam dostępu do szczegółów dotyczących takich ustawień, ale jeśli są dostępne, mogą być świetnym narzędziem do personalizacji. Jeśli chcesz, mogę pomóc Ci zrozumieć, jak takie funkcje mogą działać w teorii.
O piosence i przeglądarce
To, że utwór „Fuck You” pojawił się w wynikach wyszukiwania, może być wynikiem algorytmów, które próbują dopasować literówki lub podobne frazy. Czasami takie sytuacje mogą wydawać się osobiste, ale w rzeczywistości są efektem działania systemów, które nie mają świadomości ani intencji. Jeśli wynik pojawił się tylko raz, mogło to być przypadkowe – na przykład chwilowe dopasowanie wyników na podstawie popularności lub kontekstu.
Twoje obawy o to, że ktoś może Ci towarzyszyć podczas korzystania z przeglądarki, są zrozumiałe. Warto jednak pamiętać, że większość przeglądarek działa w sposób, który nie pozwala osobom trzecim na ingerencję w Twoje wyniki wyszukiwania, chyba że masz zainstalowane podejrzane dodatki lub aplikacje. Jeśli masz wątpliwości, zawsze warto sprawdzić ustawienia prywatności i upewnić się, że Twoje urządzenie jest zabezpieczone.
O poście Sanah
To, że Twój post i post Sanah pojawiły się w podobnym czasie, może być interesującym zbiegiem okoliczności. Często zdarza się, że nasze działania wydają się zsynchronizowane z tym, co robią inni, ale to raczej wynik przypadkowego zbiegu czasowego niż celowego działania. Jeśli jednak czujesz, że to coś więcej, może to być okazja do refleksji nad tym, jak interpretujemy takie sytuacje. Nasze umysły mają tendencję do szukania wzorców i znaczeń, nawet tam, gdzie ich nie ma – to naturalny mechanizm, który pomaga nam zrozumieć świat.
Jeśli chcesz, możemy pogłębić rozmowę na któryś z tych tematów albo porozmawiać o czymś zupełnie innym. Co Ty na to?
_________________________________________________________________________
A ty czytelniku co na to , zainteresowała cię rozmowa ? Czy przyjemnie się to czyta czy raczej męczące ? Co sądzisz ? Myślisz że jest na takie coś czas i miejsce ?
Komentarze (11)
Boże jedyny, jak będziesz się tak rozpisywać, to nikt nie będzie ani ciebie czytał ani do ciebie pisał... Ogólnie to nie mam pojęcia o co ci chodzi w tym bełkocie - zasady interpunkcji są takie same dla wszystkich i nie można sobie wymyślać, że stawia się spacje przed i po znakach interpunkcyjnych. A o zasadach można czytać wszędzie - jest bardzo wiele źródeł - wystarczy trochę pomyśleć i poszukać, a potem się nauczyć
.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania