Rozmowy z przyjaciółmi
Kiedy Maria złowiła spojrzenie Bartka, poczuł się tak, jakby ktoś obrócił w nim klucz z taką siłą, że nie mógł się temu przeciwstawić. Rozchyliła usta, jakby zamierzała coś powiedzieć, ale tylko nabrała powietrza i, tak Bartkowi się zdało, przełknęła ślinę. Żadne z nich nie wykonało najmniejszego gestu, ale oczy już prowadziły sekretną rozmowę, której nikt nie słyszał.
Po kilku sekundach dotarło do niego, że Oliwier zamilkł. Bartek zerknął w jego stronę i zobaczył, że on również patrzy na Marię, lekko wysuwając dolną wargę, jakby chciał powiedzieć: ach, teraz już wiem, na kogo tak się gapisz. Wiele by dał za szklankę, żeby móc ją sobie przyłożyć do twarzy.
Przynajmniej potrafi się ubrać - stwierdził.
Bartek nie udawał, że nie wie o czym mówi Oliwier. Maria miała na sobie białą suknię i jasne zamszowe pantofle. Wyglądała pięknie, bo była piękna, ale na Oliwierze jej uroda nie robiła wrażenia.
A może Piotr ją ubiera - dodał Oliwier po chwili.
Uśmiechał się do siebie, jakby coś ukrywając, choć w jego zachowaniu nie było nic tajemniczego. Bartek przesunął dłonią po włosach i spojrzał gdzie indziej. Biały kwadrat słonecznego blasku leżał jak śnieg na wykładzinie.
Oni nawet ze sobą nie sypiają - powiedział.
Ich spojrzenia się skrzyżowały, a Oliwier uniósł podbródek.
Wiem - odparł.
W trakcie czytania nie szeptali sobie do ucha, jak to mieli w zwyczaju. To był zbiór opowiadań autorstwa jakiegoś mężczyzny. Bartek zerkał na Oliwiera, ale wciąż patrzył przed siebie. Wiedział, że to kara, że czymś mu podpadł.
Później znaleźli Marię i Piotra. Oliwier ruszył przodem, a Bartek za nim, chłodząc sobie twarz wierzchem dłoni. Stali przy stole z przekąskami. Piotr sięgnął po wino dla mnie i dla Oliwiera.
Białe czy czerwone? - spytał.
Białe - odparł Bartek. - Zawsze białe.
Komentarze (1)
mam takie wrazenie, ze piszesz w bardxo wybranej konwencji. Nie wiem. W sposob dla
puszystych w rozmiarze XXL. Jeans.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania