różowe kasztanowce

parafraza wiersza "KolegaMaj" - Agnieszka Osiecka

 

i znów spadłam z konia. może to jakiś znak

bo znowu jest obecny przyjaciel Maj

 

zsiwiały już grzywy kasztanowca

a przy świcie słychać tam świergot ptaków

tylko w butnych piewcach bez zmazy

wciąż ta sama wredna krew krąży

od tamtej wiosny a może

od lat się tak stroszy

 

i znów spadłam z konia. czyżby apokalipsa

za rogiem kukała

przechodniu

sprawdź kieszeń czy nie brzęczy

 

kiedy z wiatrem wyfruwa z gniazd gołębi puch

gdy na maturze się mają romanse

a dziewczyny w kolorowych spódnicach

drgające jak pawie ogony

na wietrze

 

to w sercach wciąż Maj

i poeci niezmiennie mają wenę na wiersze

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • spillo (szpilka II) 3 miesiące temu
    Super Ci wyszła parafraza, to sprytny sposób, żeby zachęcić ludzi do czytania wierszy klasyków ¬‿¬
  • Pasja 3 miesiące temu
    Dzięki za zatrzymanie i sugestię na zaczytanie. Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania