xxxx Autor: Tomasz Czytano 616 razy Data dodania: 12.09.2016
Średnia ocena: 4.8 Głosów: 5
Zaloguj się, aby ocenić24
Komentarze (74)
Freya12.09.2016
Trudny kawałek, kolejna furtka uchylona, ciężko się czytało. Ta nienawiść do Rafała musi mieć swoje uzasadnienie, według mnie obciążono go odpowiedzialnością za coś. Za co, nie wiadomo, lecz dla jego rodziców jest to zgodne z ich zasadami. Stał się dzieckiem niechcianym i może nawet lepiej, że nie wie czemu. Ta negacja jego osobowości, musiała doprowadzić do nieodwracalnych zmian psychicznych (Syndrom sztokholmski?). Pan Jakub stał się jego opiekuńczym duszkiem, akceptowanym i lubianym, ostoją bezpieczeństwa. Tutaj znowu pewien wniosek - Rafał niekoniecznie jest "chomikiem", może to być cecha nabyta, czy jak tam zwał. Narka;-)
Przez stwierdzenie "niekoniecznie jest chomikiem" rozumiem, że masz na myśl proces odtwarzania traumy poprzez perwersyjne zachowania? Pewnie dalsze części wiele wyjaśnią.
Coś mi tu nie pasuje, niby ok ale jednak. Jak dojdę o co chodzi dam znać 4
Freya12.09.2016
No poniekąd. Wesprę się przykładem także wyszukanym, a mianowicie duchowieństwem. W trakcie pobytu w seminarium, są poddawani pewnej formie izolacji społecznej. Zgodnie z zasadami formatu katolickiego obowiązującego duchownych, nie mogą rozładować napięcia seksualnego w naturalny sposób. Szukają form zastępczych, no i znajdują - od wieków. Nie znaczy to jednak, że są chomikami. To tak bez uogólniania tego zjawiska, bądźmy nieco wyrozumiali.
Może jest inaczej. Może to Kościół daje schronienie pogubionym ze swoją seksualnością chłopakom schronienie przed ostracyzmem społecznym. Księża przeważnie pochodzą z małych miejscowości, albo wręcz wsi.
Freya12.09.2016
Wiara tak ogólnie opiera się na niskiej świadomości społecznej, ci najwierniejsi to niestety fanatycy. Kościół nadal najbardziej ceni osoby, które nie mają żadnych wątpliwości, ani pytań.
Zastanawia mnie jedna rzecz... Dlaczego ojciec jest tak okrutny, tak nieskończenie brutalny? Zero jakichkolwiek normalnych odruchów nawet do małego dziecka i ta oziębła dla własnego dziecka matka. Nawet skrajni psychopaci mają jakieś uczucia... mam jakąś teorię ale poczekam na cd. pozdrawiam i daję 5.
Tomasz Nie zgodzę się, kary boją się najmniej, wręcz czasami działa na nich stymulująco. Natomiast potrafią jechać po bandzie, kochać nienawidząc, zabijać szczerze żałując.
Tomasz To trudny temat i biorąc pod uwagę tego typa, obstawałabym jednak przy psychopatii dyssocjalnej, wygląda na zdrowego psychicznie, chociaż z zaburzeniami osobowościowymi. Schizoparanoik mialby urojenia itp, póki co nie zaobserwowałam tego u tatusia... jeszcze? Może i daje ale jeszcze jakoś niezbyt wiele mówią, dlatego jeszcze poczekam. ;)
Tomasz omamy, zwidy, słyszenie głosów, poczucie obserwowania, depresja, uogólniam , bo typów tej choroby jest kilka, ale rzeczywiście to nie miejsce i czas na spory:)
Violet Polecam zatem teorie relacji z obiektem Melanie Klein. Ja używam skrótów myślowych - schizoparanoidalność jako pozycja paranoidalna :)
Freya12.09.2016
Najprostszym wyjaśnieniem bez wchodzenia w definicje, byłoby, że i ojciec i matka Rafiego doznali w dzieciństwie podobnej traumy i powielają schemat. Taka zasada domina.
Violet Jej wkład w rozumienie zaburzeń osobowościowy, który powstaje bardzo często w wieku rozwojowym 0-3 jest nieoceniony - to oczywiste. Nikt jej tego nie odbierze. Masz rację. Nikt tak nie zrozumie wariata, jak drugi wariat, jeśli mogę sobie pozwolić na taki kolokwializm.
Miałam nie komentować tego opowiadania z pewnych względów, ale muszę napisać o tym, co nie daje mi spokoju. Gdzie w tym wypadku jest szkoła? Wybacz autorze, ale wtrącając się w przemiłe polemiki Twoje i Violet, bardzo profesjonalne skądinąd, nie wierzę, aby szkoła czegoś nie zauważyła. Tyle lat katowania dziecka nie może pozostać niezauważonym! Są lekcje w-f , a tam nie da się ukryć efektów stosowania takiej przemocy, są godziny wychowawcze, nauczyciele mają za zadanie obserwować uczniów pod kątem ich rozwoju, jest w końcu pedagog. Takiej traumy jaką przechodził chłopiec nie da się ukryć, nie da się nie zauważyć przez tyle lat. Moje zboczenie zawodowe, podpowiada mi takie rzeczy prostować, co czynię, bo chociaż, jak zakłładam jest to fikcja literacka, dobrze byłoby, gdyby była realna.
Z mojej praktyki terapeutycznej wynika zupełnie coś innego. Szkoła bardzo często pozostaje ślepa, albo chce pozostać ślepa. Niestety, to jest nagminne. Czy to jest fikcja? Gdybyśmy akcja toczyła się w GB tudzież w D mógłbym się zgodzić, w PL - nie ma żadnej fikcji, jest codzienna brutalność realiów. Nie chce oczywiście dopiec szkole, ale w tym temacie jest wiele do zrobienia. Proszę mi zaufać. Mój gabinet to nie jest fikcja. Opowiadanie jest fikcją, ale te przypadki, które znam z autopsji to żadna fikcja i nie ma tam cholernej szkoły - niestety.
A gdzie była szkoła, kiedy młody chłopak - nie pamiętam teraz imienia, który odkrywał swoją seksualność, był gnojomy przez równieśników, co doprowadziło go do samobójstwa? Gdzie była ta szkoła? Proszę, nie poruszajmy tematu szkoły bo wzrasta we mnie tylko agresja. Więc nie ma tu żadnej fikcji!
Tomasz Nie wiem, czy mówimy o tej samej szkole, ale ja widzę, gdy coś się dzieje z maluchami. Starsze dzieci mogą coś ukryć, choć ich zachowanie zawsze zdradza jakieś niepokojące symptomy i ważne jest, żeby tylko nauczycielom, wychowawcom się chciało. Młodsze są bardziej komunikatywne.
Violet, nie każda szkoła - oczywiście, nie wolno generalizować, ale jeśli chcę zwróci uwagę na problem - muszę iść po bandzie i pokazywać skrajności, inaczej z tego wyszłaby bajka dla grzecznych dziewczynek, zgodzisz się chyba ze mną :)
Zresztą... pokaż mi terapeutę, który nie pracuje ze "skrajnościami". Opisuję rzeczywistość, którą znam z autopsji, jest zupełnie poza dyskusją, czy to jest fikcja, czy nie. Ja wiem, że w wielu przypadkach nie jest.
Ja wiem dziewczyny, że ciężko człowiekowi się zderzyć z taką rzeczyistością, ale po to napisałem ten tekst, żeby ja pokazać - bo ona na serio istnieje. Rafała wymyśliłem od podstaw, ale wiele "scen" jest żywcem wziętych z autopsji - niestety.
ollesia Postać Rafała jest i tak mocno ubarwiona - przedstawiłem ją w sposób wręcz dysocjacyjny - niestety, wielu dzieciaków, aż tak dobrze nie funkcjonuje - depresje, samookaleczenia, próby samobójcze są na porządku dziennym.
ollesia No nic, pora i na mnie. Dobra wiadomość jest taka, że brutalność w tekście dobiegła końca. Nadchodzą nowe, świetlane dni dla Rafała. Będzie dużo humoru :)
ollesia Mam zupełnie odwrotne odczucia, dzięki temu, ten sens nabiera istotniejszego wymiaru. Poza tym tekst ma drugie dno. Denerwują mnie wszystkie publikacje dot. osób homoseksualnych, które są przedstawiane tylko i wyłącznie z poziomu perwersyjnego. Czas w końcu na pokazanie tego wątku zupełnie z innej perspektywy.
ollesia I tak, zdaję sobie z tego sprawę, że jestem lub będę oskarżony o "promocję homoseksualizmu" - szczerze, mam to w dupie :), tak brutalnie i dosadnie to powiem. Jeśli ktoś nie ma takiej potrzeby, nie musi sięgać po moje treści. Pozdrawiam i uciekam spać. Dobranoc :)
Komentarze (74)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania